Wiadomości

Na Jasną Górę z maczetami

Data publikacji 01.08.2011

Rozgrywane w miniony weekend mecze piłkarskie i związane z tym przejazdy grup kibiców przez województwo śląskie i łódzkie spowodowały, że policjanci sprawdzali różne informacje, m.in. dotyczące prób konfrontacji pomiędzy pseudokibicami. Niestety, nie wszyscy szukali jedynie sportowych wrażeń. Stróże prawa zapobiegli prawdopodobnym groźnym incydentom, zabezpieczając m.in. maczetę, nóż, kominiarki, rękawice do walki i ochraniacze na szczęki.

Rozgrywane w miniony weekend mecze piłkarskie i związane z tym przejazdy grup kibiców przez województwo śląskie i łódzkie spowodowały, że policjanci sprawdzali różne informacje, m.in. dotyczące prób konfrontacji pomiędzy pseudokibicami. Niestety, nie wszyscy szukali jedynie sportowych wrażeń. Stróże prawa zapobiegli prawdopodobnym groźnym incydentom, zabezpieczając m.in. maczetę, nóż, kominiarki, rękawice do walki i ochraniacze na szczęki.

Za zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom imprezy masowej odpowiada organizator, policjanci natomiast wspierają te działania, monitorując m.in. trasy przejazdu na mecze mniej lub bardziej zorganizowanych grup kibiców.
Miniony weekend, wypełniony rozgrywkami piłkarskimi, pracowicie spędzili nie tylko policjanci prewencji ale także funkcjonariusze Zespołu Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi i Katowicach. W czasie swojej służby otrzymali oni kilka informacji, wskazujących na planowane próby konfrontacji pomiędzy sympatykami różnych klubów. 30 lipca po 20.00 na drodze krajowej nr 1 namierzono forda fiestę. Autem podróżowało trzech mieszkańców Bełchatowa, jak wynikało z ustaleń, fanatyków łódzkiej drużyny. Samochód krążył na pograniczu naszych województw, najwyraźniej oczekując na powracających z meczu w Chorzowie kibiców GKS Bełchatów. Aby zapobiec konfrontacji, cała trójka została wylegitymowana przez łódzkich policjantów. 30-letni kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy, za co został ukarany mandatem. 21-letniemu pasażerowi, a jednocześnie właścicielowi forda, zatrzymano dowód rejestracyjny w związku z brakiem badań technicznych. Trzecią osobą okazał się 30-latek, podobnie jak pozostała dwójka, mieszkaniec bełchatowskiego Osiedla Dolnośląskiego. Ubrani w ciemne dresy mężczyźni jednogłośnie oświadczyli, że jadą do Częstochowy na Jasna Górę. Ich deklarowane zamiary szybko zostały zweryfikowane . W samochodzie funkcjonariusze z radomszczańskiej komendy znaleźli 35 centymetrowy nóż ukryty pod siedzeniem oraz o 15 centymetrów dłuższą maczetę. W schowku odkryto kominiarkę i rękawice do walki. 21-latek tłumaczył, że akcesoria te służą mu do… zbierania grzybów. Czynności z udziałem amatorów niekoniecznie sportowych wrażeń przeprowadzili policjanci z Częstochowy. Najmłodszy, za popłenione wykroczenie, usłyszał zarzut z ustawy o broni i amunicji.

  • Fot. KWP Łódź
  • Fot. KWP Łódź
Powrót na górę strony