Wiadomości

Obezwładniony desperat

Data publikacji 11.10.2010

Policyjni eksperci wspólnie z prokuratorami wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach zdarzenia. Mężczyzna z nieustalonych przyczyn postrzelił z broni palnej turystę na szlaku czerwonym na górze Żar. Następnie strzelał do policyjnych negocjatorów i antyterrorystów. Ranny napastnik, pomimo reanimacji, zmarł. Policjanci wspólnie z prokuratorami ustalają teraz w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie broni i amunicji oraz dlaczego strzelał do przypadkowego turysty i policjantów.

Policyjni eksperci wspólnie z prokuratorami wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach zdarzenia. Mężczyzna z nieustalonych przyczyn postrzelił z broni palnej turystę na szlaku czerwonym na górze Żar. Następnie strzelał do policyjnych negocjatorów i antyterrorystów. Ranny napastnik, pomimo reanimacji, zmarł. Policjanci wspólnie z prokuratorami ustalają teraz w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie broni i amunicji oraz dlaczego strzelał do przypadkowego turysty i policjantów.

Dyżurny żywieckiej komendy około godziny 14.00 został poinformowany o rannym turyście na szlaku prowadzącym przez Górę Żar. Na miejsce został skierowany policyjny patrol oraz wezwane zostało  pogotowie ratunkowe. Ranny w ramię 60 – letni mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jak twierdzą lekarze, po opatrzeniu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci, którzy pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia, bardzo szybko ustalili skąd padły strzały. Na miejsce zostali skierowani policyjni negocjatorzy i funkcjonariusze pododdziału antyterrorystycznego z Katowic. Antyterroryści i negocjatorzy, mający obezwładnić szaleńca, podeszli pod jego rekreacyjna działkę. Mężczyzna, widząc umundurowanych policjantów, poszczuł ich psem, a następnie zaczął strzelać w kierunku stróżów prawa. Funkcjonariusze użyli broni palnej. Ranny w nogę i brzuch napastnik został obezwładniony. Będący na miejscu lekarz natychmiast udzielił pomocy rannemu. Ponad godzinna reanimacja nie przyniosła oczekiwanego skutku. Ranny napastnik zmarł. Przyczyny postępowania desperata zostaną wyjaśnione w prowadzonym w tej sprawie postępowaniu przygotowawczym. Policjanci wspólnie z prokuratorami ustalają teraz, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie broni myśliwskiej i amunicji oraz dlaczego strzelał do przypadkowego turysty i policjantów.

Powrót na górę strony