Wiadomości

Wyrzucił psa z mieszkania na drugim piętrze

Data publikacji 05.06.2010

Wyrzucił psa z mieszkania na drugim piętrze. Kiedy zatrzymali go policjanci twierdził, że zwierzę na to zasłużyło, bo szczekało, kiedy on pił wódkę z jego właścicielką. Zwyrodnialec został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 2-letnii pobyt w więzieniu

Wyrzucił psa z mieszkania na drugim piętrze. Kiedy zatrzymali go policjanci twierdził, że zwierzę na to zasłużyło, bo szczekało, kiedy on pił wódkę z jego właścicielką. Zwyrodnialec został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 2-letni pobyt w więzieniu.
Ktoś wyrzucił psa z mieszkania znajdującego się na drugim piętrze budynku przy ulicy Wojewódzkiej. Zwierzę nie przeżyło upadku z tak dużej wysokości. Sąsiedzi wezwali policję. Funkcjonariusze z komisariatu I szybko ustalili do kogo należał pies. Ślady  krwi na klatce schodowej doprowadziły ich do mieszkania jego właścicielki. Drzwi otworzył mężczyzna, który na widok funkcjonariuszy próbował uciec. Gdy leżał obezwładniony na korytarzu powiedział, że to on wyrzucił psa przez okno, bo szczekł i przeszkadzał mu w piciu wódki. W mieszkaniu policjanci znaleźli martwe zwierzę. Stróże prawa ustalili, że 39-latek pił alkohol z właścicielką psa i inną kobietą. W pewnym momencie rzucił się na zwierzę i zaczął je bić i kopać. Następnie otworzył okno i wrzucił czworonoga. Suczka upadła na betonowe podłoże podwórka i nie przeżyła upadku. Pijany zwyrodnialec trafił na izbę wytrzeźweń. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwo grozi mu 2-letni pobyt w więzieniu.  Sprawca dobrze jest znany katowickim policjantom. W styczniu opuścił więzienie po 3,5-letnim odbyciu kary za napad rabunkowy. Karany był również za inne przestępstwa kryminalne. W sumie w więzieniu spędził 10 lat.

Powrót na górę strony