Wiercili i kuli "za friko"
Jak się okazuje, nielegalnego poboru energii dopuszczają się również firmy. W czasie prac remontowo – budowlanych przy ul. Noakowskiego w Gliwicach policjanci nakryli na tzw. gorącym uczynku, firmę wykonującą usługi korzystającą przy tym z „darmowej” energii. Policjanci z Komisariatu II w Gliwicach wyjaśniają kto wydawał polecenia, a kto bezpośrednio podpiął się do przyłącza przedlicznikowego.
Jak się okazuje, nielegalnego poboru energii dopuszczają się również firmy. W czasie prac remontowo – budowlanych przy ul. Noakowskiego w Gliwicach policjanci nakryli na gorącym uczynku firmę wykonującą usługi korzystającą przy tym z „darmowej” energii. Policjanci z Komisariatu II w Gliwicach wyjaśniają kto wydawał polecenia, a kto bezpośrednio podpiął się do przyłącza przedlicznikowego.
W sobotę, około godz. 8:00 policjanci z Komisariatu II w Gliwicach ujawnili, że podczas prac remontowych w jednej z kamienic przy ul. Noakowskiego pracownicy prywatnej firmy budowlanej z Mikołowa wykonując zlecenie, pobierali nielegalnie prąd. Jak się okazało, firma nie prosząc nikogo o pozwolenie podłączyła przewód zasilający do zabezpieczeń przedlicznikowych, działając na szkodę zakładu energetycznego. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu II wyjaśniają okoliczności tego czynu.
Przypomnijmy: Kodeks karny przewiduje, za tego typu przestępstwa karę do 5 lat pozbawienia wolności.