Wiadomości

Zabrakło wyobraźni i odpowiedzialmości

Data publikacji 15.11.2007

W poniedziałkowe popołudnie 12 listopada z domu rodzinnego w Bytomiu - Suchej Górze wyszła dwudziestoletnia Katarzyna M. Kobieta miała kupić w aptece leki dla matki. Zamierzała też wykupić dla siebie bilet na podróż do Niemiec.

W poniedziałkowe popołudnie 12 listopada z domu rodzinnego w Bytomiu - Suchej Górze wyszła dwudziestoletnia Katarzyna M. Kobieta miała kupić w aptece leki dla matki. Zamierzała też wykupić dla siebie bilet na podróż do Niemiec. Kiedy po dłuższym czasie nie wracała do domu, ojciec zatelefonował na jej „komórkę”. Wtedy to, usłyszał zamiast głosu córki urywek kłótni dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał powiedzieć " …mówiłem ci, że trzeba było wyrzucić ten telefon!…". Później telefon Katarzyny M. pozostawał głuchy. Nie na żarty przejęty ojciec dziewczyny wieczorem powiadomił o zaginięciu córki policjantów z Komisariatu V, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. W niespełna 14 godzin funkcjonariusze ustalili, że dwudziestolatka przebywała w jednym z mieszkań w Bytomiu przy ulicy Mickiewicza. Szybko wyjaśniło się, że świetnie bawiła się w czasie, kiedy jej rodzina szalała z rozpaczy i posądzała poszukujących ją policjantów o opieszałość. Katarzyna M. beztrosko przyznała, że zapomniała powiadomić rodziców, gdzie jest i co robi nawet po tym, jak jej kompani zrobili jej ojcu dowcip z kłótnią o wyrzucenie telefonu...
 

Powrót na górę strony