Zaufała intuicji i pomogła - interwencja policjantki w drodze do służby
Dzięki szybkiej reakcji i empatii policjantki z Rajczy, 74-letni mężczyzna, który wyszedł z domu w piżamie i kapciach w deszczowy, chłodny poranek, bezpiecznie wrócił do swojej rodziny. Senior był zagubiony i nie pamiętał, kim jest ani gdzie mieszka.
W środę, około godziny 6:00, w miejscowości Łękawica na ul. Krakowskiej, asp. Elżbieta Stasica – zastępca Komendanta Komisariatu Policji w Rajczy – w drodze do służby zauważyła na poboczu drogi starszego mężczyznę. Senior ubrany był jedynie w piżamę i kapcie, a na zewnątrz panował chłód i padał deszcz. Poruszał się powoli i sprawiał wrażenie zagubionego.
Mimo, że inni kierowcy mijali go obojętnie, policjantka natychmiast zatrzymała samochód, podejrzewając, że starszy mężczyzna może potrzebować pomocy. Po krótkiej rozmowie okazało się, że nie potrafi on podać swojego imienia, nazwiska ani adresu. Asp. Stasica postanowiła zaopiekować się nim, zadbała, by się nie oddalił i wezwała na miejsce patrol Policji.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, przy pomocy przejeżdżającego kierowcy – sąsiada seniora – ustalili jego dane oraz miejsce zamieszkania. 74-latek został bezpiecznie przekazany pod opiekę rodziny. Z uwagi na panujące warunki pogodowe oraz stan zdrowia mężczyzny jego życie i zdrowie mogły być poważnie zagrożone.
Dzięki empatii i szybkiej reakcji policjantki udało się zapobiec niebezpiecznej sytuacji i zapewnić seniorowi pomoc, której w tamtej chwili tak bardzo potrzebował.
Apelujemy - jeśli zauważymy osobę, której życie lub zdrowie może być zagrożone, nie bądźmy obojętni. W takiej sytuacji natychmiast zadzwońmy pod numer alarmowy 112.
