Wiadomości

Był ścigany czterema listami gończymi

Data publikacji 28.11.2024

Gliwiccy policjanci ustalili miejsce pobytu mężczyzny, poszukiwanego czterema listami gończymi. Gdy po zatrzymaniu przeszukali jego mieszkanie, piwnicę i samochód, znaleźli także ponad 3 kilogramy różnych narkotyków. Mężczyzna trafił już za mury aresztu, gdzie ma do odbycia karę 2,5 roku pozbawienia wolności. Za posiadane narkotyki, jego okres pobytu za kratami może się jednak wydłużyć.

Mężczyzna był poszukiwany przez kryminalnych z Komisariatu Policji III w Gliwicach. Ścigany czterema listami gończymi, ukrywał się, a jednocześnie – jak ustalili kryminalni – działał w środowisku związanym z narkobiznesem. Już po ustaleniu miejsca pobytu stróże prawa mieli pewność, że przy zatrzymanym znajdą środki odurzające. Po przeszukaniu mieszkania, piwnicy oraz samochodu podejrzanego, zabezpieczono 70 gramów amfetaminy, prawie 140 gramów metamfetaminy, prawie kilogram marihuany i ponad 2 kilogramy haszyszu.

Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych, zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Kolejnego dnia, po spotkaniu z prokuratorem, został on przekonwojowany do aresztu śledczego. Zgodnie z wystawionymi listami gończymi, czeka go odbycie kary 2,5 roku więzienia. Jednak ze względu na kolejne zarzuty, w tym posiadanie znacznych ilości środków odurzających, można spodziewać się przedłużenia tego okresu o kolejne lata.

Warto przypomnieć, że za samo posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi kara do 3 lat więzienia. W przypadku znacznych ilości, kara może wynieść nawet 10 lat.

Każde zatrzymanie sprawców tego typu przestępstw, to kolejny krok w walce o zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców oraz przestroga dla potencjalnych naśladowców.

  • Na zdjęciu policjant stoi z zatrzymanym skutym kajdankami z tyłu, stoją przed krata aresztu.
  • Na zdjęciu różnego rodzaju narkotyki popakowane w rożnego rodzaju paczuszki.
  • Na zdjęciu mężczyzna ze skutymi rękoma coś gestykuluje - z pozy wynika, ze odpowiada na pytania.
Powrót na górę strony