Wiadomości

Odzyskali skradziony samochód i zatrzymali złodzieja

Data publikacji 20.11.2018

Do komisariatu zgłosił się mieszkaniec Gliwic - osiedla Sikornik, który zawiadomił policję, że skradziono mu samochód. Policjanci nadali komunikaty do wszystkich patroli, przyjęli zawiadomienie, a pojazd marki Opel Meriva zarejestrowano w policyjnym systemie i rozpoczęto dochodzenie. Wyniki działań zaskoczyły zgłaszającego.

Jak wyjaśnił pokrzywdzony gliwiczanin, pojazd stał zaparkowany pod jego blokiem. Mężczyzna nie był w stanie podać konkretnego czasu kradzieży, gdyż od kilku dni auta nie używał. Zawężając moment zniknięcia samochodu, wskazał okres od 11 do 13 listopada. Właściciel nikogo nie podejrzewał, mimo że zginęły mu również kluczyki do kilkuletniego opla. Policyjni detektywi między innymi przy pomocy zapisów monitoringu, wytypowali prawdopodobne obszar, gdzie parkowany jest pojazd.
Śledczy wyruszyli w ustalony rejon osiedla i znaleźli auto, zaparkowane i pozamykane pod jednym z budynków. Wytypowano także osobę oraz mieszkanie, w którym jak sądzono przebywa sprawca kradzieży suta. Kiedy policjanci zapukali do drzwi, nikt nie otworzył pomimo, że stróże prawa słyszeli, że ktoś jest w środku. Policjanci nie dali się zwieść i obserwowali mieszkanie. Około południ z klatki schodowej wyszedł mężczyzna i rozglądając się nerwowo, wsiadł do opla. Akcja potoczyła się błyskawicznie. Mimo próby zamknięcia się w pojeździe, kierowca został zatrzymany i obezwładniony. Jak się okazało, to 33-latek, który niedawno opuścił zakład karny, gdzie odbył kilkuletnią karę za przestępstwa przeciwko mieniu, czyli kradzieże. Podejrzany przyznał, że był w mieszaniu pokrzywdzonego i po prostu korzystając z okazji, przez nikogo niezauważony wyszedł z kluczykami. Sprawcy kradzieży przedstawiono zarzut, a prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Sprawa będzie miała swój finał przed sądem.

Powrót na górę strony