Wiadomości

Policyjni kursanci rzuceni „na głęboką wodę”

Data publikacji 05.07.2018

Policyjni kursanci ze Szkoły Policji w Katowicach, podczas praktyk, przeprowadzili wspólnie z policjantami Ogniwa Patrolowego Komisariatu Policji I wyjątkowo trudną interwencję. Mężczyzna, który wcześniej siłą wdzierał się do mieszkania sąsiadki miał nóż, był bardzo pobudzony, a wejście do jego mieszkania dodatkowo uniemożliwiał groźny pies. Amstaff trafił pod opiekę schroniska dla zwierząt, a agresywny i nietrzeźwy 35-latek, po obezwładnieniu, do policyjnego aresztu.

Policyjni kursanci ze Szkoły Policji w Katowicach, pełniący służbę na ulicach Sosnowca wspólnie z mundurowymi z ogniwa patrolowego Komisariatu Policji I, podjęli interwencję w jednej z kamienic w centrum miasta. Do mieszkania 47-letniej kobiety dobijał się nietrzeźwy i bardzo agresywny sąsiad. Zniszczył drzwi jej mieszkania. Przerażona kobieta wskazała policjantom sąsiedni lokal, za którego drzwiami zniknął agresor. Początkowo nie zamierzał on otworzyć drzwi, jednak po chwili dotarło do niego, że policjanci nie zamierzają odpuścić i jeśli nie otworzy, to wejdą do środka siłą. Drzwi więc ostatecznie się otworzyły, a oczom mundurowych ukazał się mężczyzna z dużym nożem w dłoni. Dzięki stanowczej postawie policjantów, odrzucił on nóż i został ostatecznie obezwładniony. 35-latek był cały czas agresywny, bardzo pobudzony i znieważał mundurowych. Jak się później okazało, w jego organizmie były prawie 3 promile alkoholu. Mężczyzna trafił do aresztu, a sprowadzony na miejsce interwencji pracownik schroniska dla zwierząt zajął się psem, który cały czas ujadał i warczał wewnątrz mieszkania. Teraz o dalszym losie zatrzymanego agresora zdecyduje prokurator. Za groźby, zniszczenie drzwi sąsiadki i znieważenie policjantów, może trafić do więzienia na 5 lat.

Powrót na górę strony