Wiadomości

Na chwilę wyszedł z domu i uratował bezdomnego

Data publikacji 12.01.2017

Sierż.szt. Damian Lorisz z katowickiego oddziału prewencji wykazał się ogromną troską o napotkanego przez przypadek bezdomnego. Policjant wyszedł wieczorem wyrzucić śmieci i za jednym z kontenerów zauważył zziębniętego mężczyznę. Funkcjonariusz wezwał pomoc, co więcej przygotował też posiłek oraz gorącą herbatę, po czym wrócił do bezdomnego, wręczył mu prowiant i czekał z nim na przyjazd odpowiednich służb.

Sytuacja miała miejsce na jednym z chorzowskich osiedli. Sierż.szt. Damian Lorisz miał dzień wolny od służby i późnym wieczorem wyszedł z mieszkania, aby wyrzucić śmieci. Kiedy podszedł do kontenerów na odpadki i za jednym z nich zauważył zziębniętego mężczyznę. W czasie, krótkiej rozmowy okazało się, że napotkana osoba nie ma, gdzie się podziać i nie jest też w stanie dotrzeć do noclegowni, bo najbliższa znajduje się w sąsiednim mieście. Tamtego wieczoru panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne, a temperatura powietrza sięgała -20°C. Z tego względu policjant wrócił do domu, aby wezwać chorzowską Straż Miejską. Dyżurnemu wyjaśnił całą sytuację, a ten wysłał na miejsce patrol. W tym czasie policjant szybko przygotował posiłek i gorącą herbatę dla bezdomnego, po czym zszedł do niego i wręczył mu prowiant. Przy okazji poinformował mężczyznę, że wezwał pomoc i poczeka razem z nim na jej przybycie. Patrol zjawił się na miejscu bardzo szybko, a przybyli funkcjonariusze zabrali bezdomnego. Policjantowi powiedzieli, że zostanie on odwieziony do noclegowni w Bytomiu. Przed wyjazdem uratowany przed wychłodzeniem mężczyzna podziękował sierż.szt. Damianowi Loriszowi za zainteresowanie i udzieloną pomoc. Możliwe, że funkcjonariusz dzięki podjętej interwencji uratował życie bezdomnemu.         

Pamiętajmy, aby nie być obojętnymi w podobnych sytuacjach. Naprawdę niewiele trzeba, aby uratować czyjeś życie przed wychłodzeniem. Wystarczy tylko zadzwonić na numer alarmowy lub lokalnej straży miejskiej. 

Powrót na górę strony