Wiadomości

Niepoprawny „recydywista”

Data publikacji 27.09.2012

O wyjątkowym pechu może mówić 21-latek z Bielska-Białej. Wczoraj opuścił policyjny areszt, po tym jak prokurator zastosował wobec niego dozór za kradzież rozbójniczą, a zaledwie kilka godzin później zatrzymał go patrol z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji, gdy pijany kierował skradzionym fiatem. Na domiar złego popełnił kolejne przestępstwo – łamiąc sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

O wyjątkowym pechu może mówić 21-latek z Bielska-Białej. Wczoraj opuścił policyjny areszt, po tym jak prokurator zastosował wobec niego dozór za kradzież rozbójniczą, a zaledwie kilka godzin później zatrzymał go patrol z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji, gdy pijany kierował skradzionym fiatem. Na domiar złego popełnił kolejne przestępstwo – łamiąc sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Kwadrans przed północą policjanci zauważyli jadącego zygzakiem ul. 11 Listopada fiata 126p. Zatrzymali młodego kierowcę do kontroli drogowej. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik 1,5 promila alkoholu. Stacyjka w pojeździe była uszkodzona, a kierowca nie posiadał ani kluczyków, ani dokumentów samochodu. Nie miał też prawa jazdy, które zatrzymano mu za wcześniejszą jazdę „na podwójnym gazie”, a sąd zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez okres 2 lat. Policjanci szybko ustalili, że sprawca skradł fiata z osiedla Złote Łany i wybrał się nim na przejażdżkę do centrum miasta. Oczywiście właściciel nie wiedział, że jego samochód zniknął spod bloku. O kradzieży dowiedział się dopiero od mundurowych. Zatrzymany mężczyzna drugą noc z rzędu spędził w policyjnym areszcie. Wczoraj wyszedł na wolność, po tym jak prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny za kradzież rozbójniczą, której dopuścił się we wtorek, 25 września w sklepie przy ul. Michałowicza. Łupem sprawcy i jego 19-letni kolegi padł markowy alkohol, a złodzieje chcąc się utrzymać w posiadaniu zrabowanego mienia pobili ochroniarza. Zostali zatrzymani przez policjantów i pracownika ochrony więcej...
Za przestępstwa, których zatrzymany dopuścił się dzisiejszej nocy – włamanie do fiata i jego kradzież, a następnie kierowanie nim w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi mu do 10 lat więzienia. O jego losie rozstrzygnie prokuratura i sąd.

Powrót na górę strony