Fałszywy windykator - Wiadomości - Policja Śląska

Policjanci z komisariatu V zatrzymali mężczyznę, który podając się za windykatora, groźbą usiłował wyłudzić od 73-letniej kobiety ponad 92.000 złotych. Całe zdarzenia zaczęło się od niewinnego sporu sąsiedzkiego...
73-latka popadła w konflikt z młodszą od siebie o wiele lat sąsiadką. Kiedy rozmowy nie przyniosły pożądanych rezultatów, starsza z kobiet zaczęła interweniować w administracji. Poprosiła tam o rozwiązanie ich sporu. Młodszej sąsiadce nie spodobało się, jak to nazwała, „naruszanie jej dóbr osobistych” i w sierpniu 2011 roku zwróciła się z tym problemem do firmy, która rzekomo zajmowała się „rozwiązywaniem problemów sąsiedzkich”. Pracownik firmy wystosował pismo do starszej pani z informacją, że jeżeli będzie ona dalej naruszała „dobra osobiste” jego klientki, to finał sprawy rozegra się przed sądem. W lutym 2012 roku firma wystosowała kolejne pismo. Tym razem poinformowano emerytkę, że z uwagi na poniesione straty moralne i naruszone dobra osobiste ich klientki, wzywa się ją do zapłaty 46.000 złotych. W piśmie podany był numer konta bankowego, na który należało wpłacić pieniądze oraz informacje o grożących jej konsekwencjach prawnych, w przypadku braku wpłaty. W maju 2012 roku firma wysłała kolejne pismo wzywające do zapłaty pieniędzy. Tym razem kwota wzrosła dwukrotnie do ponad 92.000 złotych. Pracownik firmy, chcąc „zachęcić” starszą panią do spłaty rzekomych zaległości, pojawił się osobiście w jej mieszkaniu. Zagroził jej, że jeżeli powiadomi policjantów i nie zapłaci, to ją pobije oraz powybija jej szyby w mieszkaniu. Wystraszona kobieta opowiedziała jednak o wszystkim stróżom prawa. Konsekwencją przeprowadzonego postępowania było zatrzymanie mężczyzny oraz przedstawienie mu zarzutów dotyczących między innymi gróźb karalnych oraz wymuszenia rozbójniczego. Za przestępstwa te grozi mu nawet do 10 lat więzienia.