Z narkotykami zamiast biletu
Policjanci z Mysłowic zatrzymali agresywnego pasażera autobusu, który pobił kierowcę za to, że odmówił mu przejazdu „na gapę”. Zatrzymany mężczyzna dodatkowo miał przy sobie marihuanę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Policjanci z Mysłowic zatrzymali agresywnego pasażera autobusu, który pobił kierowcę za to, że odmówił mu przejazdu „na gapę”. Zatrzymany mężczyzna dodatkowo miał przy sobie marihuanę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o agresywnym pasażerze autobusu linii 35 policjanci pojechali na miejsce zdarzenia. Bandyta siedział „pod opieką” kierowcy oraz postronnego świadka w autobusie na przystanku przy ul. Oświęcimskiej. Jak ustalili, funkcjonariusze, pijany 23-latek wszedł do pojazdu bez biletu, a na żądanie kierowcy by wysiadł uderzył go głową i zaczął okładać pięściami. Na pomoc kierowcy ruszyli pasażerowie, którzy ujęli i przekazali przestępcę w ręce Policji. Uwagę dzielnicowego, który wchodził w skład patrolu, zwróciło zachowanie sprawcy, który w obecności policjantów stał się bardziej, niż wynikało to z sytuacji, nerwowy. Po chwili policjanci znaleźli przy zatrzymanym schowane w breloczku narkotyki. Teraz mężczyzna odpowie za pobicie kierowcy i dodatkowo za posiadanie narkotyków za co grozi mu do trzech lat więzienia.