Zatrzymany po prawie dwóch latach
Zabił człowieka i uciekł. Przez prawie dwa lata wierzył, że prawda nie wyjdzie na jaw. Wczoraj katowiccy policjanci zatrzymali podejrzanego. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu teraz 12 lat więzienia.
Zabił człowieka i uciekł. Przez prawie dwa lata wierzył, że prawda nie wyjdzie na jaw. Wczoraj katowiccy policjanci zatrzymali podejrzanego. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu teraz 12 lat więzienia.
Po prawie dwóch latach poszukiwań katowiccy policjanci zatrzymali sprawcę śmiertelnego pobicia 51-letniego mężczyzny, do którego doszło 3 października 2008 roku. W tym dniu około 23.00 uzyskano informację o zwłokach mężczyzny leżących w rejonie ulicy Szybowej. Prowadzone ponad rok śledztwo nie przynosiło rezultatów. Przełom w sprawie nastąpił w grudniu 2009 roku. Policjanci zdobyli informację, która naprowadziła ich na trop sprawcy. Kolejne miesiące to gromadzenie informacji o podejrzewanym i przygotowywanie materiału dowodowego. 21-letni mieszkaniec Katowic wierzył, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. Wczoraj mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Przyznał się do zbrodni. Podczas przesłuchania powiedział, że starszy człowiek, który chciał zapalić papierosa poprosił go o ogień. To bardzo go rozwścieczyło. Rzucił się na niego i brutalnie pobił. Rannego zostawił na ulicy i uciekł. Ofiara zmarła w wyniku licznych obrażeń głowy. 21-latek usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, w wyniku którego nastąpiła śmierć człowieka. Grozi mu dwunastoletni pobyt w więzieniu.