Wpadł paser kradzionych aut
Dziuplę w Szopienicach odkryli policjanci z Komendy Miejskiej w Katowicach. Po kilkudniowej obserwacji podejrzanego pasera przyjechali do garażu Łukasza Ś. i znaleźli to czego szukali: skradziony samochód marki Audi A-4. Paser trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu 5 lat więzienia.
Dziuplę w Szopienicach odkryli policjanci z Komendy Miejskiej w Katowicach. Po kilkudniowej obserwacji podejrzanego pasera przyjechali do garażu Łukasza Ś. i znaleźli to czego szukali: skradziony samochód marki Audi A-4. Paser trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu 5 lat więzienia.
28-letni Łukasz Ś, na co dzień mieszkaniec Siemianowic Śląskich, był głównym paserem gangu, zajmującego się kradzieżami samochodów. Z jego usług korzystali m.in: Mariusz M. ps. „Trójkąt” i Ryszard S. ps. „Piekieł”. Obaj mężczyźni zostali już zatrzymani przez policjantów ze specgrupy, zajmującej się tropieniem złodziei aut.
Łukasz Ś. „Logistyk”, jak go nazwali stróże prawa, wykorzystując kradzione dokumenty, wynajmował garaże. Z ich właścicielami sporządzał umowy najmu i co miesiąc za pośrednictwem poczty regulował stosowne opłaty. Policjanci z wydziału samochodowego ustalili na terenie Katowic dwa wynajmowane w ten sposób garaże. W pierwszym na osiedlu Witosa znaleźli wartą 80.000 toyotę avensis, a w drugim warte ponad 100.000 luksusowe audi. „Logistyk” trafił do policyjnego aresztu, w którym czeka na wizytę u prokuratora. Za pomoc w ukryciu kradzionych aut grozi mu pięcioletni pobyt w więzieniu.
Gruba ryba w rękach katowickich policjantów. Zatrzymanie "Trójkąta"
Ferrari do fryzjera. Zatrzymanie "Piekieła"