Krzysiek ! co Ty robisz?
Policjanci z Komisariatu V zatrzymali 15-latka, który na ulicy Morawy razem z dwójką swoich kolegów napadł na 34-letniego mieszkańca Katowic. Poszkodowany mężczyzna został pobity. Napastnicy próbowali ukraść mu telefon komórkowy. Zatrzymany chłopiec nie wiedział, że napadnięty mężczyzna zna jego personalia.
Policjanci z Komisariatu V zatrzymali 15-latka, który na ulicy Morawy razem z dwójką swoich kolegów napadł na 34-letniego mieszkańca Katowic. Poszkodowany mężczyzna został pobity. Napastnicy próbowali ukraść mu telefon komórkowy. Zatrzymany chłopiec nie wiedział, że napadnięty mężczyzna zna jego personalia.
Wczoraj około 21.30 mieszkaniec Katowic przyjechał do swojego kolegi. Po około trzydziestominutowej rozwowie wyszedł z bramy budynku o został zaatakowany przez trzech napastników. Poszkodowany został pobity i przewrócony na ziemię. Pszeszukujący mu kieszenie bandyta został rozpoznany. Napadnięty mężczyzna krzyknął "Krzysiek ! co Ty robisz ?". Przestraszeni sprawcy uciekli. Poszkodowany natychmiast o napadzie poinformował policjantów. Zatrzymanie małego bandyty było formalnością. Chłopiec został zatrzymany w domu. Zdążył zmieć ubranie - licząc na to, że nie zostanie rozpoznany. Co na to rodzice? Agresja?! Moje dziecko w domu jest grzeczne. Nie wierzyli, że ich pociecha mogła napaść i pobić innego człowieka. Policjanci ustalili, że sprawcy zaplanowali napad. Widząc wchodzącego do bramy mężczyznę uzgodnili, że na niego zaczekają. Ustalili równieź, co każdy z nich będzie robił podczas napadu. Pierwszy miał kopnąć ofiarę w twarz, drugi przewrócić na ziemię, a trzeci przeszukać kieszenie i zabrać wartościowe przedmioty. Gdy poszkodowany mężczyzna był przesłuchiwany, stracił nagle przytomność. Policjanci udzielili mu natychmiast pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe. 34-letni katowiczanin został przewieziony do szpitala. O losie 15-latka zadecyduje sąd rodzinny. Jego wspólnicy są poszukiwani.