Potrącił na pasach i uciekł... niedaleko
Dzisiaj decyzją sądu do aresztu na trzy miesiące trafił mężczyzna, który wczoraj wjechał w grupę osób na przejściu dla pieszych w Sosnowcu. Sprawca tego zdarzenia uciekł po wypadku, nie udzieliwszy pomocy rannym. Cztery osoby trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dzisiaj decyzją sądu do aresztu na trzy miesiące trafił mężczyzna, który wczoraj wjechał w grupę osób na przejściu dla pieszych w Sosnowcu. Sprawca tego zdarzenia uciekł po wypadku, nie udzieliwszy pomocy rannym. Cztery osoby trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło wczoraj krótko przed 7.00 na ulicy Braci Mieroszewskich w Sosnowcu. Jak ustalili policjanci, kierowca dostawczego iveco potrącił na oznakowanym przejściu grupę osób i odjechał, nie udzielając pomocy rannym. Pojazd, którym poruszał się sprawca, był dosyć charakterystyczny. Posiadał bordową kabinę z otwartą skrzynią ładunkową w kolorze srebrnym. Dzięki publikacji komunikatu o poszukiwaniach samochodu w mediach, już dwie godziny później policjanci z Dąbrowy Górniczej otrzymali informację, że podobny pojazd stoi na jednym z parkingów w pobliżu placu budowy w dzielnicy Pogoria. Auto miało widoczne ślady wgnieceń i stłuczeń, które mogły wskazywać, że brało udział w wypadku. Funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego pracownika firmy budowlanej, do której należał samochód. Mężczyzna przyjechał tym pojazdem do pracy i wstępnie potwierdził swój udział w zdarzeniu. Wyjaśnianiem okoliczności wypadku zajmują się teraz policjanci z Sosnowca. Badanie na alkomacie kierującego wskazało w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo została pobrana krew do badań. Stan trzeźwości kierowcy i jego ucieczka z miejsca zdarzenia niewątpliwie wpłyną na wymiar kary, jaką poniesie. Zdaniem lekarzy obrażenia, jakie odnieśli ranni nie zagrażają ich życiu. Dzisiaj sprawca usłyszał zarzuty i decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące.