Nieletni ukradł "24-latka"
Policjanci z Gliwic zatrzymali nieletniego, który jechał pijany kradzionym "maluchem". Złodziej tłumaczył, że auto chciał oddać na złom.
Policjanci z Gliwic zatrzymali nieletniego, który jechał pijany kradzionym "maluchem". Złodziej tłumaczył, że auto chciał oddać na złom.
Wczoraj wieczorem policyjny patrol zainteresował się jadącym tylko na światłach awaryjnych fiatem 126p. Samochód jadąc od ulicy Tarnogórskiej wjechał na parking przy kompleksie handlowym. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Z auta wyszedł chwiejnym krokiem młody mężczyzna. Okazało się, że 17-latek skradł "malucha" kilka ulic wcześniej. Sprawca tłumaczył, że chciał posprzątać na parkingu osiedlowym i oddać 24-letniego fiata na złom. Kierowca był pod wpływem alkoholu, w organizmie miał promil alkoholu. Leciwy "maluszek" został przekazany właścicielowi. Sprawca po wytrzeźwieniu stanie przed obliczem prokuratora i sądu.