Taksówkarz okazał się włamywaczem
Mieszkaniec Świętochłowic włamał się do czterdziestu samochodów. Kradł wszystko, co było w zasięgu jego ręki – wartościowy sprzęt, wyposażenie pojazdów, a także torebki i saszetki, w których były portfele z pieniędzmi i kartami bankomatowymi. Na przestępczym procederze wzbogacił się o przeszło 50 tysięcy złotych. Włamywacz został zatrzymany przez bielskich i szczyrkowskich policjantów. Za te przestępstwa może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Mieszkaniec Świętochłowic włamał się do czterdziestu samochodów. Kradł wszystko, co było w zasięgu jego ręki – wartościowy sprzęt, wyposażenie pojazdów, a także torebki i saszetki, w których były portfele z pieniędzmi i kartami bankomatowymi. Na przestępczym procederze wzbogacił się o przeszło 50 tysięcy złotych. Włamywacz został zatrzymany przez bielskich i szczyrkowskich policjantów. Za przestępstwa te może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Mieszkańcy powiatu bielskiego mogą spać spokojnie. W ciągu ostatniego miesiąca taksówkarz ze Świętochłowic nękał ich nieustannymi kradzieżami. Włamywał się do pojazdów zaparkowanych na prywatnych posesjach. Forsował zamek albo wybijał szybę i kradł wyposażenie pojazdów: radioodtwarzacze, głośniki, nawigacje satelitarne, a także pozostawione w samochodach wartościowe przedmioty – torebki i saszetki z zawartością pieniędzy, dokumentów i kart bankomatowych oraz sprzęt budowlany i elektronarzędzia. Sprawca wzbogacony, m.in. o skradzione karty bankomatowe wracał do swej rodzinnej miejscowości, gdzie przy pomocy kart wypłacał z bankomatów pieniądze. Policjanci ustalili, że w ciągu ostatniego miesiąca włamał się aż do czterdziestu samochodów w powiecie bielskim i cieszyńskim: Szczyrku, Wilkowicach, Mesznej, Rybarzowicach, Buczkowicach, Godziszce, Jasienicy, Rudzicy, Czechowicach-Dziedzicach, Skoczowie i Gumnej. Tylko w miniony piątek w godzinach wieczornych włamał się aż do czterech pojazdów. Około 20.00 w Wilkowicach na ulicy Wyzwolenia rozbił szybę w fiacie punto, a następnie w alfie romeo. Z obu pojazdów zginęły portfele z pieniędzmi, dokumentami i kartami bankomatowymi. Do podobnych zdarzeń doszło tego samego dnia w Rybarzowicach i Godziszce. Około 22.00 wyłamał zamek w drzwiach volkswagena zaparkowanego na ulicy Łodygowskiej w Godziszce. Jego łupem padła torebka z dokumentami osobistymi i dowodem rejestracyjnym.
Policjanci prowadzą czynności zmierzające do odzyskania skradzionego mienia. Za te przestępstwa zatrzymanemu grozi kara 10 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj o jego losie zadecyduje prokuratura i sąd. Policjanci wnioskują o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.