Ordynator podejrzany o łapówkarstwo
Śląscy antykorupcyjni zakończyli właśnie śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek przez kierownika jednej z klinik akademickich szpitala specjalistycznego w Bytomiu. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie profesorowi w sumie 38 zarzutów przyjmowania łapówek w kwocie od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Mężczyzna podejrzany jest o przyjęcie w ten sposób od pacjentów i członków ich rodzin, kilkunastu tysięcy złotych.
Śląscy antykorupcyjni zakończyli właśnie śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek przez kierownika jednej z klinik akademickich szpitala specjalistycznego w Bytomiu. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie profesorowi w sumie 38 zarzutów przyjmowania łapówek w kwocie od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Mężczyzna podejrzany jest o przyjęcie w ten sposób od pacjentów i członków ich rodzin, kilkunastu tysięcy złotych.
Na początku ubiegłego roku policjanci z Wydziału do walki z Korupcją KWP w Katowicach otrzymali zawiadomienie z bytomskiej prokuratury o łapówkach, jakie od dłuższego czasu miał przyjmować kierownik kliniki akademickiej jednego z miejscowych szpitali. Jak ustalono, pacjenci przekazywali sobie informacje o konieczności zapłaty za leczenie, do czego najczęściej dochodziło podczas konsultacji w gabinecie profesora, który podejmował decyzje o przeprowadzeniu zabiegu i jego terminie.
Dowody zebrane przez śląskich antykorupcyjnych pozwoliły na przedstawienie kierownikowi kliniki 38 zarzutów przyjęcia w okresie od 1998 do 2007 roku w sumie kilkunastu tysięcy złotych łapówek.
Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli należący do profesora samochód warty 40.000 zł. Decyzją prokuratora rejonowego z Bytomia został on również zawieszony w czynnościach ordynatora i objęty poręczeniem majątkowym w kwocie 50.000 zł.
Za przestępstwa korupcyjne sąd może go skazać nawet na 8 lat więzienia.