Wiadomości

Uwierzyła oszustom. Straciła spore oszczędności. Apelujemy o ostrożność!

Data publikacji 05.03.2025

Odebrała telefon od rzekomego pracownika banku. Uwierzyła w historię o próbie zaciągnięcia na nią kredytu. W przekonaniu, że rozmawia z pracownikami banku, utwierdził ją telefon z „działu bezpieczeństwa”. W każdym przypadku mieszkanka gminy Pilica rozmawiała z oszustami. Później realizowała ich plan, tracąc swoje oszczędności. Przypominamy! Bądźmy ostrożni w kontaktach telefonicznych i nie podejmujmy pochopnych działań związanych z naszymi pieniędzmi. Oszuści nie próżnują!

Wczoraj po godzinie 09:00 do mieszkanki gminy Pilica zadzwonił telefon. Głos w słuchawce przedstawił się, jako pracownik banku, w którym kobieta posiada konto. Mężczyzna stwierdził, że ktoś próbuje zaciągnąć na nią pożyczkę. Aby uwiarygodnić przekazane informacje dodał, że z 40-latką skontaktuje się ktoś z działu bezpieczeństwa banku.

Godzinę później kobieta odebrała kolejny telefon. Otrzymała także SMS-a z nazwą banku w nagłówku oraz z numerem sprawy. Mężczyzna, z którym rozmawiała, poinformował ją, że należy zabezpieczyć pieniądze znajdujące się na jej koncie, przelewając je na konta zastępcze. Ich numery przekazał w trakcie rozmowy.

Mieszkanka gminy Pilica zleciła pierwszy przelew. W tym momencie zadziałał mechanizm bezpieczeństwa prawdziwego banku - dostęp do konta został zablokowany, a kobieta otrzymała wiadomość, że na jej koncie wykryto podejrzaną operację.

W trakcie tych czynności była cały czas na linii z rzekomym pracownikiem banku, który polecił jej, aby zadzwoniła na infolinię banku i odblokowała dostęp. 40-latka wykonała polecenie. Następnie zleciła kolejny przelew. W momencie, gdy chciała wykonać trzeci raz operację, okazało się, że znów ma zablokowany dostęp. Sytuacja się powtórzyła. Oszust kazał ponownie skontaktować się z pracownikami infolinii. Tym razem jednak nie było możliwości zdalnego odblokowania dostępu do bankowości elektronicznej. Kobieta musiała stawić się osobiście w placówce.

W tej sytuacji fałszywy pracownik banku w rozmowie telefonicznej zalecił, aby 40-latka udała się do banku i wyciągnęła resztę pieniędzy, które następnie wpłaci na jedno z kont zastępczych. Oczywiście zasugerował, aby nie rozmawiać z pracownikami placówki, bo mogą być zamieszani w przestępcze działanie. Kobieta wyciągnęła pozostałe oszczędności, które następnie za pomocą kodów BLIK wpłaciła we wpłatomacie.

Głos w słuchawce namawiał ją także do zaciągnięcia kredytu. Gdy kobieta stanowczo odmówiła, połączenie zostało zakończone.

Dopiero rozmowa z bliskimi i ponowna wizyta w placówce bankowej uświadomiła 40-latce, że padła ofiarą oszustwa. Kobieta straciła ponad 45 tysięcy złotych.

Zawierciańscy policjanci apelują!
• Jeśli masz wątpliwości, z kim rozmawiasz – rozłącz się i samodzielnie skontaktuj się z bankiem.
• Pracownicy banku nigdy nie proszą o podawanie loginów i haseł do konta lub innych wrażliwych danych, więc jeśli ktoś prosi o takie informacje – rozłącz się i powiadom bank.
• Konsultanci banków nigdy nie zachęcają do pobierania żadnych aplikacji do szybkiej obsługi klienta. Jedynymi aplikacjami promowanymi przez bank są te dedykowane do obsługi posiadanych rachunków i kart bankowych.
• Postaraj się zachować spokój. Nie działaj pochopnie.
• Nie odbieraj telefonów z zagranicznych numerów. Przestępca w ten sposób chce wzbudzić Twoją ciekawość i zachęcić do rozpoczęcia rozmowy.
• Nie otwieraj przesłanych z nieznanych źródeł linków lub załączników.
• Nie udostępniaj haseł i co jakiś czas je zmieniaj.
• Do swojego konta bankowego loguj się tylko przez samodzielnie wpisany adres strony internetowej banku. Nie korzystaj z przesyłanych przez osoby trzecie linków przekierowujących na utworzone przez oszustów strony bankowe do zbierania danych logowania.

Pamiętajmy! Oszuści nie próżnują! Wymyślają coraz sprytniejsze metody, aby wyłudzić dane lub pieniądze. Bądźmy ostrożni!

 

Powrót na górę strony