Czujność komendanta uchroniła rowerzystę przed niebezpieczeństwem
Szef siemianowickich mundurowych podczas służby związanej z zabezpieczeniem dnia Wszystkich Świętych zauważył nietypową sytuację. Reakcja Komendanta i policjantów była natychmiastowa. Dzięki jego czujności 74-letni rowerzysta trafił pod opiekę lekarską, a sytuacja, która mogła skończyć się dla niego tragicznie, została opanowana. Apelujemy o wzajemną pomoc i czujność, bo nie wszystko jest takie, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka...
Wczoraj, w czasie służby związanej z zabezpieczeniem Wszystkich Świętych, Komendant Miejski Policji w Siemianowicach Śląskich inspektor Waldemar Wierzycki będąc na ulicy Parkowej, zauważył rowerzystę poruszającego się w sposób nietypowy – bez stabilnego toru jazdy.
Widok ten natychmiast wzbudził czujność komendanta, który podjął odpowiednie czynności razem ze swoimi policjantami. Mundurowi szybko rozpoznali, że przyczyną niestabilnej jazdy kierującego nie musi być alkohol ani inne środki, lecz stan jego zdrowia.
Podejrzenia potwierdziły się, gdy po chwili 74-latek w obecności policjantów stracił przytomność. Mężczyzna był już jednak w dobrych rękach.
Dzięki sprawnej reakcji mundurowych natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy i otoczono opieką. Chwilę później na miejscu pojawił się zespół ratowników, który przewiózł mężczyznę do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną pomoc medyczną.
Z policyjnego doświadczenia zawodowego wynika, że większość podobnych sytuacji dotyczy osób, które znajdują się pod wpływem alkoholu. Mundurowi wiedzą jednak, że przyczyną niebezpiecznych sytuacji mogą być także kłopoty zdrowotne.
Reagować należy zawsze!
Apelujemy również do wszystkich użytkowników dróg o czujność, wzajemny szacunek i gotowość do niesienia pomocy.
Nie zawsze sytuacja, która na pierwszy rzut oka wygląda na oczywistą, rzeczywiście taka jest.
Warto rozglądać się wokół siebie, być uważnym i gotowym do wsparcia, ponieważ to, co może wydawać się błahym zdarzeniem lub "problemem, w który nie chcemy się mieszać," niekiedy oznacza realne zagrożenie zdrowia lub życia.
Tego typu reakcje pomagają ratować życie innych, a zarazem budują poczucie, że gdy to my znajdziemy się w potrzebie, ktoś okaże podobną troskę i czujność wobec nas.