Policjanci odnaleźli zaginionego psa
Mundurowi z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach pełnili służbę w rejonie zbiornika wodnego w Wojkowicach Kościelnych, gdy właściciel psa poinformował ich o ucieczce ukochanego pupila. Podczas służby postanowili wypytać spotkanych wypoczywających, czy nie zauważyli gdzieś podobnego czworonoga. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu, psiak cały i zdrowy wrócił do swojego opiekuna.
Policjanci z katowickiego oddziału prewencji pełnili służbę w rejonie zbiornika wodnego Kuźnica Warężyńska. Kiedy patrolowali okolicę linii brzegowej od strony Wojkowic Kościelnych, podszedł do nich mężczyzna prosząc o pomoc. Okazało się, że dzień wcześniej zaginął w tym rejonie jego pies. Próbował go odszukać samodzielnie, niestety bezskutecznie. Po nocy wrócił, lecz nadal nie udało mu się odnaleźć swojego pupila. Mężczyzna opisał wygląd czworonoga, podkreślił łagodne usposobienie i jego problemy zdrowotne – słaby słuch oraz trudności z poruszaniem się. Policjanci poinformowali właściciela, żeby zalogował się na grupę internetową zrzeszającą osoby wypoczywające w tym miejscu i tam poszukał informacji oraz zamieścił ogłoszenie o zaginięciu psa i sami również rozpoczęli poszukiwania.
Patrolując linię brzegową, pytali napotkanych wypoczywających, czy nie zauważyli gdzieś zaginionego czworonoga. Od jednego z nich uzyskali informację, że pies o takim wyglądzie był widziany w innym rejonie plaży. Policjanci ruszyli we wskazanym kierunku i odnaleźli zaginionego czworonoga, śpiącego między wypoczywającymi osobami. Zrobili zdjęcie psa i wysłali do zgłaszającego, który potwierdził, że to właśnie jego „Bobo”. Policjanci zapakowali czworonoga do radiowozu i podwieźli go właścicielowi. Mężczyzna nie krył radości, ale i zaskoczenia, że tak szybko udało się odnaleźć jego pupila. Podziękował policjantom za ogromne zaangażowanie i razem z psiakiem ruszył do domu. Niedługo potem przesłał zdjęcie "Bobo" w towarzystwie swoich innych psów.