Wiadomości

Szczęsliwy finał poszukiwań w Sosnowcu

Data publikacji 04.10.2013

Wczoraj w rejonie ulicy Baczyńskiego w Sosnowcu policjanci prowadzili intensywne poszukiwania 49-letniego mieszkańca Katowic, który zagubił się na terenach leśnych w Sosnowcu. Sytuacja była na tyle dramatyczna, że mężczyzna był unieruchomiony – prawdopodobnie po ataku padaczki i zupełnie nie znał terenu, na którym się znajdował. Poszukiwania zakończyły się odnalezieniem poszukiwanego mężczyzny.

Wczoraj w rejonie ulicy Baczyńskiego w Sosnowcu policjanci prowadzili intensywne poszukiwania 49-letniego mieszkańca Katowic, który zagubił się na terenach leśnych w Sosnowcu. Sytuacja była na tyle dramatyczna, że mężczyzna był unieruchomiony – prawdopodobnie po ataku padaczki i zupełnie nie znał terenu, na którym się znajdował. Poszukiwania zakończyły się odnalezieniem poszukiwanego mężczyzny.

 

Czas przed odnalezieniem zaginionego był sumą skrupulatnie prowadzonych działań poszukiwawczych oraz rzeczowej i cierpliwej nawigacji policjantów przez dyżurnego sosnowieckiej komendy policji. Pierwszy sygnał o zaginionym, dyżurny komendy otrzymał od jego matki. Zaniepokojona nieobecnością syna kobieta, około godziny 17.00, przekazała tę informację do katowickiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Została połączona z policją w Sosnowcu. Podczas prowadzonej z kobietą rozmowy dyżurny usiłował ustalić jak najwięcej szczegółów związanych z ostatnim kontaktem z zaginionym oraz dotyczących samego zaginionego. Po tej rozmowie uruchomił całą poszukiwawczą machinę. Odpowiedzialnie kierował działaniami przy ogromnym wsparciu i zaangażowaniu policjantów IV plutonu oddziałów prewencji z Katowic. Kilkakrotnie próbował łączyć się telefonicznie z zaginionym mężczyzną. Telefon milczał, lecz był włączony. Dyżurny nie przestawał działać, w końcu połączenie zostało odebrane i to był niewątpliwy przełom. Informacja ta została przekazana policjantom przemierzającym teren nieużytków leśnych w rejonie ulicy Baczyńskiego. Mężczyzna przez telefon opisywał teren znajdujący się wokół niego. Był unieruchomiony - jego nogi były odrętwiałe. Policjanci na polecenie dyżurnego użyli sygnałów dźwiękowych. Mężczyzna je słyszał – to potwierdziło, że znajduje się w rejonie prowadzonych poszukiwań. Dyżurny każdy dodatkowy szczegół uzyskany od poszukiwanego przekazywał policjantom w terenie. 49-latek został odnaleziony przez policjantów z katowickiego oddziału prewencji u spadu z nasypu tramwajowego, w rejonie ulicy Podjazdowej. Nie mógł się poruszać, był wyziębiony, brudny, z licznymi zadrapaniami na twarzy. Odnalezionemu mężczyźnie policjanci udzielili pomocy w niezbędnym zakresie i okryli. Kilka minut później został przekazany w ręce ratowników medycznych i przetransportowany do szpitala. Wstępne ustalenia wskazują na to, że rejonie nieużytków mógł przebywać od dnia poprzedniego. Po ataku epilepsji stracił zupełnie orientację i stracił władze w nogach. Kilka minut po jego odnalezieniu został przekazany w ręce ratowników medycznych. Został przewieziony do szpitala miejskiego w Sosnowcu.

Powrót na górę strony