Zatrzymany pijany kierowca tira (mapa)
Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę tira, który spowodował kolizję z innym samochodem i odjechał. Podczas ucieczki na jednym z zakrętów wypadł z drogi. Zatrzymał się na skarpie rzeki, wcześniej omal nie rozjeżdżając mężczyny idącego chodnikiem. Teraz grozi mu nawet 2 lata więzienia.
Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę tira, który spowodował kolizję z innym samochodem i odjechał. Podczas ucieczki na jednym z zakrętów wypadł z drogi. Zatrzymał się na skarpie rzeki, wcześniej omal nie rozjeżdżając mężczyny idącego chodnikiem. Teraz grozi mu nawet 2 lata więzienia.
Do zdarzenia doszło na Drodze Wojewódzkiej nr 941 w Wiśle Głębcach. Policjanci ustalili, że tir zjeżdżając z Kubalonki nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z terenówką jadącą w przeciwnym kierunku. Poszkodowany zatrzymał się na poboczu, a ciężarówka pojechała dalej. Swoją ucieczkę zakończyła na pobliskim zakęcie, gdzie zjechała z drogi i zatrzymała się na skarpie koryta rzeki. Mężczyzna, który tamtędy przechodził opowiedział policjantom, że musiał uciekać z chodnika przed pędzącym w jego kierunku kolosem. Stróże prawa zatrzymali 28-letniego kierowcę. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu tyszanin usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym i spowodowania dwóch kolizji drogowych. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia.
-
Pijany kierowca tira w skarpie koryta rzeki -
W tym miejscu tir spowodował kolizję z terenówką -
Uszkodzona terenówka po zderzeniu z tirem -
1,5 km dalej, kierowca nie wyrobił zakętu i uderzył w płot -
Tir odbił się od płotu i zjechał na drugą stronę drogi -
Przejechał przez chodnik i zatrzymał się w skarpie nad rzeką -
Tir poskładany w tzw. scyzoryk musiał zostać wyciągnięty za pomocą specjalistycznego sprzętu