Wiadomości

Wyłudził ponad 100 tysięcy złotych

Data publikacji 29.09.2011

Kryminalni z Lublińca rozwiązali zagadkę skradzionego Nissana Qashqaia. Właściciel samochodu, zgłosił jego kradzież w listopadzie ubiegłego roku. Z tytułu ubezpieczenia, mężczyzna odebrał też pieniądze. Na jego konto wpłynęło ponad 100 tysięcy złotych.

 

Kryminalni z Lublińca rozwiązali zagadkę skradzionego Nissana Qashqaia. Właściciel samochodu, zgłosił jego kradzież w listopadzie ubiegłego roku. Z tytułu ubezpieczenia, mężczyzna odebrał też pieniądze. Na jego konto wpłynęło ponad 100 tysięcy złotych.
Śledczy odnaleźli  nissana na terenie jednej z posesji w miejscowości Cieszowa. W policyjnym systemie potwierdzili, że właściciel pojazdu, 38-letni mieszkaniec Lublińca, zgłosił jego kradzież w listopadzie 2010 roku. Do zdarzenia miało dojść w Tarnowskich Górach. Policjanci zajmujący się wyjaśnianiem sprawy zatrzymali 30-letniego właściciela posesji. Okazało się, że  w listopadzie ubiegłego roku, właściciel Qashqaia faktycznie pozostawił samochód na parkingu w Tarnowskich Górach, jednak nie został on skradziony. Policjanci ustalili, że właściciel przekazał kluczyki 30-latkowi z Cieszowej, który zabrał i „przechował” auto w budynku gospodarczym na swojej posesji. Właściciel "skradzionego" pojazdu zgłosił jego zniknięcie w jednym z lublinieckich towarzystw ubezpieczeniowych. Z tytułu ubezpieczenia na konto 38-latka wpłynęło ponad 100 tys. złotych. Sprawa wyjaśnienia okoliczności kradzieży Nissana, doprowadziła do wykrycia innego przestępstwa, również kradzieży. W stodole 30-latka policjanci ujawnili części z Volkswagena Caddy. Okazało się, że jego 34-letni właściciel wpadł na ten sam pomysł i zgłaszając kradzież samochodu, wyłudził z ubezpieczalni ponad 30 tysięcy. Policjanci zatrzymali także tego właściciela auta. Wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Na wniosek policjantów prokurator zastosował dozór policyjny wobec właściciela posesji, na której przechowywano „kradzione samochody”. Wobec właściciela Qashqaia zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł natomiast w przypadku właściciela Volkswagena, kwota poręczenia wyniosła 5 tys. zł. Za popełnione przestępstwa oszuści mogą spędzić za kratami nawet 8 lat. Będą też musieli zwrócić równowartość kwoty jaką otrzymali z tytułu ubezpieczenia.

Powrót na górę strony