Wiadomości

Policjant postrzelił chuligana

Data publikacji 14.08.2011

Policjant postrzelił mężczyznę, który podczas interwencji zaatakował niebezpiecznym narzędziem funkcjonariuszy. Wcześniej 20-latek wraz ze swoim kompanem niszczył samochody, wybijał szyby wystawowe oraz atakował przechodniów. Teraz agresorowi za czynną napaść na stróżów prawa grozi do 10 lat więzienia. Jego 18-letni kolega za niszczenie mienia może spedzić 5 lat za kratami.

Policjant postrzelił mężczyznę, który podczas interwencji zaatakował niebezpiecznym narzędziem funkcjonariuszy. Wcześniej 20-latek wraz ze swoim kompanem niszczył samochody, wybijał szyby wystawowe oraz atakował przechodniów. Teraz agresorowi za czynną napaść na stróżów prawa grozi do 10 lat więzienia. Jego 18-letni kolega za niszczenie mienia może spedzić 5 lat za kratami. Dzisiaj około godziny 12.10 dyżurny chorzowskiej komendy otrzymał informację, że w okolicach ulic Konopnickiej i Bogedaina dwóch młodych mężczyzn zaczepia przechodniów, dewastuje samochody oraz wybija szyby  wystawowe w sklepach. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci wydziału prewencji. Po chwili jeden z chuliganów - 18 letni chorzowianin został zatrzymany. Drugi ze sprawców zaatakował niebezpiecznym narzędziem interweniującego funkcjonariusza. Pomimo wezwania do zachowania zgodnego z prawem i oddania strzału ostrzegawczego w powietrze, mężczyzna nadal atakował i był agresywny. Policjant w celu obezwładnienia napastnika strzelił w jego kierunku trafiając go w nogę. Niezwłocznie po strzale stróże prawa udzieli 20- latkowi pomocy przedmedycznej. Ranny policjant oraz postrzelony napastnik zostali przewiezieni do szpitala, gdzie znajdują się pod opieką lekarzy. Zatrzymanemu mężczyźnie za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi nawet 10-letni pobyt w więzieniu. Jego 18- letni kompan trafił do policyjnego aresztu. Za niszczenie mienia za kratami może spędzić 5 lat. Jak wykazało badanie krwi, 20- latek był pod wpływem narkotyków, a jego kompan miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Teraz śledczy pod nadzorem prokuratury ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

Powrót na górę strony