Wiadomości

Dwóch wędkarzy utonęło w Wiśle

Data publikacji 31.07.2011

Policjanci ze Strumienia wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch mężczyzn. Obaj utonęli w Wiśle podczas łowienia ryb. W akcjach poszukiwawczych, uczestniczyli policjanci, strażacy i płetwonurkowie.

Policjanci ze Strumienia wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch mężczyzn. Obaj utonęli w Wiśle podczas łowienia ryb.  W akcjach poszukiwawczych, uczestniczyli policjanci, strażacy i płetwonurkowie.


W sobotę rano strumieńscy policjanci, otrzymali zgłoszenie zaginięcia 44-letniego mieszkańca Jastrzębia Zdroju. W nocy, z piątku na sobotę, wraz z dwoma kolegami łowił ryby nad rzeką Wisła w Strumieniu. Kiedy koledzy około 1.00 w nocy poszli spać, on sam pozostał nad brzegiem rzeki. Gdy obudzili się nad ranem, zobaczyli że ich kolegi nigdzie nie ma, ale na brzegu pozostały jego rzeczy i wędki. Rozpoczęli poszukiwania na własną rękę. Sprawdzili pobliski teren i odnaleźli pływającą w wodzie kurtkę należącą do 44-latka. Gdy dalsze poszukiwania nie przyniosły rezultatów, po godzinie 7.00 powiadomili straż pożarną i policję. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. W akcji brały udział cztery jednostki straży pożarnej z gminy Strumień i jedna JRG Skoczów. Następnie podjęto decyzję o sprowadzeniu na miejsce płetwonurków ponieważ woda w tym miejscu sięgała nawet do 5 metrów głębokości. Nurkowie ze specjalistycznej jednostki ratowniczo-gaśniczej z Rybnika, sprawdzali koryto rzeki, przy którym mężczyźni łowili ryby. Po godzinie 11.00 wyłowiono z wody ciało poszukiwanego mężczyzny. 
To nie jedyny przypadek utonięcia w tym dniu. W Bąkowie nieopodal mostu kolejowego nad rzeką Wisła doszło do podobnego przypadku utonięcia wędkarza. 42-letni mieszkaniec Pruchnej tej samej nocy z kolegą łowił ryby. W nocy kolega poszedł spać do domu. W sobotę rodzina zaniepokojona faktem, że 42-latek nie wrócił, postanowiła go odnaleźć. Niestety nie było go ani nad rzeką, ani u znajomego, z którym w nocy łowił ryby. Kiedy poszukiwania na własną rękę nic nie dały, także powiadomili straż pożarną i policję. Po 30 minutach od rozpoczęcia poszukiwań, kilkanaście minut przed 16.00, strażacy znaleźli ciało mężczyzny w wodzie tuż przy brzegu. Do tego zdarzenia doszło niecałe pół kilometra od miejsca gdzie znaleziono ciało wędkarza z Jastrzębia Zdroju. W obu przypadkach prokurator zarządził sekcję zwłok, a funkcjonariusze strumieńskiej policji wyjaśniają szczegółowe okoliczności utonięć wędkarzy.

Powrót na górę strony