Wiadomości

Zatrzymany bombiarz z Mysłowic

Data publikacji 23.07.2011

Policjanci z Mysłowic zatrzymali 29-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Żartowniś przyznał się śledczym, że to on dzwonił. Teraz przekona się ile kosztują głupie żarty. Grozi mu kara 3 lat więzienia oraz pokrycie kosztów związanych z przestojem w pracy jednej z firm i kosztów akcji służb ratowniczych.

Policjanci z Mysłowic zatrzymali 29-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Żartowniś przyznał się śledczym, że to on dzwonił. Teraz przekona się ile kosztują głupie żarty. Grozi mu kara 3 lat więzienia oraz pokrycie kosztów związanych z przestojem w pracy jednej z firm i kosztów akcji służb ratowniczych.
Kryminalni z Mysłowic namierzyli i zatrzymali 29-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywych alarmów bombowych. Do pierwszego zdarzenia doszło 20 lipca br. Pracownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego telefonicznie powiadomiony został o podłożeniu bomby w jednym z zakładów pracy na terenie Mysłowic. Na miejsce skierowane zostały służby ratownicze i policyjni pirotechnicy. Kilka godzin trwała akcja. Z pomieszczeń firmy ewakuowano ponad 200 osób. Pirotechnicy nie znaleźli ładunku wybuchowego. Do kolejnego zdarzenia doszło następnego dnia. Żartowniś postawił w stan gotowości Policję i służby ratownicze. W trakcie akcji ewakuowano ponad 270 osób z tego samego zakładu pracy. Policyjni pirotechnicy sprawdzili wszystkie pomieszczenia. Nie ujawnili ładunku wybuchowego. Kryminalni szybko namierzyli i zatrzymali sprawcę głupich żartów. Jak stwierdził w rozmowie z policjantami przez ostatnie kilka dni pił alkohol. Nie był w stanie wyjaśnić stróżom prawa swojego zachowania. W trakcie czynności funkcjonariusze zajmujący się sprawą w mieszkaniu ujawnili instalację pozwalającą na nielegalny pobór energii elektrycznej. Wczoraj popołudniu podejrzany decyzją prokuratora objęty został policyjnym dozorem. Za te przestępstwa grozi mu kara 3 lat więzienia oraz pokrycie kosztów związanych z przestojem w pracy jednej z firm i pokrycie kosztów akcji służb ratowniczych.

Powrót na górę strony