Brawura 76-latka z finałem na drzewie
Policjanci z bytomskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego jak wszystko wskazuje mogła doprowadzić brawura 76-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna prowadząc samochód próbował uniemożliwić wyprzedzenie go przez inny pojazd, ale sam wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Po opatrzeniu w szpitalu mógł wrócić do domu.
Policjanci z bytomskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego jak wszystko wskazuje mogła doprowadzić brawura 76-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna prowadząc samochód próbował uniemożliwić wyprzedzenie go przez inny pojazd, ale sam wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Po opatrzeniu w szpitalu mógł wrócić do domu.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na leśnym odcinku ulicy Stolarzowickiej. Prowadzący jeepa grand cherokee 76-letni mieszkaniec Bytomia zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Rannego mężczyznę karetką pogotowia odwieziono do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili u niego ogólne obrażenia ciała i po przeprowadzeniu badań pozwolili mu wrócić do domu. Z dotychczasowych ustaleń policjantów z drogówki wynika, że do wypadku doszło w chwili, gdy jadący za terenowym jeepem opel próbował go wyprzedzić. Wówczas, mimo, iż pojazdy zbliżały się do łuku drogi, kierowca jeepa przyspieszył, co w efekcie doprowadziło do wypadnięcia jego terenówki z drogi i zderzenia z przydrożnym drzewem. Z relacji innego kierowcy wynika, że prowadzący jeepa 76-latek celowo chciał uniemożliwić wyprzedzenie go przez jadącego za nim opla. Sprawę wyjaśniają policjanci z KMP w Bytomiu.