Wiadomości

Dziecko na parapecie, a mama pijana

Data publikacji 20.04.2011

Będący po służbie bytomski policjant zauważył małego chłopca chodzącego po parapecie okna na II pietrze kamienicy. Nikt w mieszkaniu nie otwierał drzwi, więc funkcjonariusz powiadomił straż pożarną i nakłonił chłopca by wszedł z powrotem do domu. Okazało się, że będąca w domu matka chłopca jest kompletnie pijana. Za narażenie syna na niebezpieczeństwo grozi jej do 5 lat więzienia.

Będący po służbie bytomski policjant zauważył małego chłopca chodzącego po parapecie okna na II pietrze kamienicy. Nikt w mieszkaniu nie otwierał drzwi, więc funkcjonariusz powiadomił straż pożarną i nakłonił chłopca by wszedł z powrotem do domu. Okazało się, że będąca w mieszkaniu matka chłopca jest kompletnie pijana. Za narażenie syna na niebezpieczeństwo grozi jej do 5 lat więzienia.

Wczoraj wieczorem policjant z bytomskiej komendy na ul. Woźniaka przechodząc obok jednej z kamienic, zauważył małego chłopca przebywającego na zewnętrznym parapecie okna mieszkania, znajdującego się na II piętrze budynku. Funkcjonariusz natychmiast pobiegł do mieszkania, jednak nikt nie otwarł mu drzwi. Wrócił więc na podwórko i nakłonił chłopczyka, by wszedł do środka. W tym samym czasie wezwał do pomocy strażaków, którzy po drabinie dostali się do mieszkania. Okazało się, że oprócz czterolatka i jego półtorarocznej siostry, w mieszkaniu znajdowały się dwie kompletnie pijane kobiety. Jedną z nich jest 29-letnia matka dzieci, u której po przeprowadzonym badaniu stanu trzeźwości stwierdzono 2 promile alkoholu. Jej 33-letnia przyjaciółka miała 3 promile alkoholu w organizmie. Wezwany na miejsce patrol, doprowadził obie panie do izby wytrzeźwień, natomiast dziećmi zaopiekował się ich dziadek. Matka dzieci po wytrzeźwieniu może usłyszeć zarzut narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia, za co grozi jej do 5 lat więzienia. Sprawą opiekuńczą małoletnich zajmie się sąd rodzinny.
 

  • fot. archiwum
Powrót na górę strony