Po pijaku, bez uprawnień, rozbił auto
Kierujący samochodem bmw, który rozbił samochód na słupie energetycznym, wczoraj po wytrzeźwieniu odpowiedział na pytania prokuratora. Pasażer pojazdu, ze złamanym nosem, musiał pozostać w szpitalu.
Kierujący samochodem bmw, który rozbił samochód na słupie energetycznym, wczoraj po wytrzeźwieniu odpowiedział na pytania prokuratora. Pasażer pojazdu, ze złamanym nosem, musiał pozostać w szpitalu.
Do wypadku doszło 1 września około godziny 16.30 na ulicy Bytomskiej. Kierujący bmw 20-letni Tomasz R. za kierownicę samochodu mógł usiąść dopiero w 2013 roku. Do tego czasu uprawnienia do kierowania pojazdami odebrał mu sąd. Jednak dwudziestolatek ponownie usiadł za kkierownicą mając ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jadąc ulicą Bytomską ze znaczną prędkością, o czym świadczą ślady i wielkość zniszczeń, stracił panowanie nad pojazdem i bokiem uderzył w betonowy słup oświetlenia ulicznego. W wyniku zderzenia , 19-letni pasażer złamał nos i doznał licznych stłuczeń, w wyniku czego musiał pozostać w szpitalu. Sprawca wypadku po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie odpowiedział na pytania prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozó. Grozi mu teraz nawet 3 lata więzienia.