Wiadomości

Miał być ślub, a jest areszt

Data publikacji 23.08.2010

Policjanci z Bielska-Białej zatrzymali 25-latka poszukiwanego listem gończym. Podejrzany jest o liczne kradzieże i włamania. Sprawca trafił do aresztu niemal sprzed ołtarza.

Policjanci z Bielska-Białej zatrzymali 25-latka poszukiwanego listem gończym. Podejrzany jest o liczne kradzieże i włamania. Sprawca trafił do aresztu niemal sprzed ołtarza.
Zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie kilkadziesiąt włamań do prywatnych budynków, z których kradł sprzęt RTV, biżuterię i gotówkę. Włamywał się też do prywatnych firm, a jego łupem padały zazwyczaj elektronarzędzia. Wyrokiem sądu za przestępstwa te został skazany na 2,5 roku więzienia. Kara może być wyższa, bo przed bielskim sądem toczą się wobec niego trzy inne postępowania karne. Nie dziwi więc, że włamywacz od dłuższego czasu nie przebywał w domu, ukrywając się. Policjanci ustalili, że przebywa u swojej narzeczonej w małopolskiej wsi. Zatrzymano go w piątkowy wieczór. Widać, nie spodziewał się tak rychłego ujęcia przez policjantów, bo na sobotnie popołudnie zaplanował ślub i huczne, dwudniowe wesele. Zamiast przed ołtarz trafił jednak do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 2,5 roku.

Powrót na górę strony