Porwał nastolatkę
Dzisiaj sąd tymczasowo aresztował mężczyznę, który we wtorek porwał i wywiózł do Bydgoszczy 17-letnią mieszkankę Wodzisławia. Jak ustalili śledczy, powodem był zawód miłosny. Zatrzymanemu przez policjantów 20-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia.
Dzisiaj sąd tymczasowo aresztował mężczyznę, który we wtorek porwał i wywiózł do Bydgoszczy 17-letnią mieszkankę Wodzisławia. Jak ustalili śledczy, powodem był zawód miłosny. Zatrzymanemu przez policjantów 20-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia.
We wtorek tuż po 20.00 oficer dyżurny wodzisławskiej komendy odebrał zgłoszenie od rodziców 17-latki o zaginięciu ich córki. Policjanci rozpoczęli poszukiwania nastolatki. Ustalono świadków, którzy widzieli jak z przystanku autobusowego w Radlinie ktoś zabiera dziewczynę i odjeżdża samochodem dostawczym. Na jaw wyszło, że dziewczyna od 2007 roku spotykała się z mieszkańcem Bydgoszczy, jednak zerwała z nim kontakty kilka miesięcy temu, z czym jej wielbiciel nie mógł się pogodzić. Wszystko wskazuje na to, że wcześniej ją obserwował i we wtorek, pod pretekstem podwiezienia do szkoły, zabrał ją z przystanku. Młody bydgoszczanin w czasie drogi nakłaniał dziewczynę, by jechała z nim w jego rodzinne strony. Gdy nastolatka zaczęła stawiać opór, zagroził jej przedmiotem przypominającym broń. Po kilku godzinach, gdy dojechali do Bydgoszczy, 17-latce udało się uciec z samochodu i powiadomić o wszystkim policję. Dzięki szczegółom podanym przez porwaną i współpracy z bydgoskimi policjantami zatrzymano porywacza. Mężczyzna usłyszał już zarzut pozbawienia wolności i gróźb karalnych. Dzisiaj sąd, na wniosek śledczych i prokuratury, zastosował wobec niego areszt tymczasowy. Za kratami może on spędzić teraz nawet 5 lat.