Na złodzieju czapka gore
Na widok dwóch nieumundurowanych policjantów włamywacz porzucił swoje łupy i zaczął uciekać. Został szybko zatrzymany, okazało się, że 20-letni mężczyzna ma na swoim kocie co najmniej cztery kradzieże z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wlolności.
Na widok dwóch nieumundurowanych policjantów włamywacz porzucił swoje łupy i zaczął uciekać. Został szybko zatrzymany, okazało się, że 20-letni mężczyzna ma na swoim kocie co najmniej cztery kradzieże z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wlolności.
W piątkowe popołudnie, w Gliwicach, dwaj policjanci Wydziału Kryminalnego z Komisariatu I wykonujący swoje obowiązki służbowe po cywilnemu, idący u. Powstańców Warszawy, spostrzegli znanego sobie młodego mężczyznę dźwigającego jakiś ciężki pakunek. Gdy skierowali się w jego stronę, ten rzucił posiadane przy sobie przedmioty i zaczął uciekać. Na niewiele się to zdało, mężczyzna został szybko zatrzymany. Okazało się, że 20-latek uciekał, gdyż wracał z „roboty” i niósł „fanty”. Kilkadziesiąt minut wcześniej włamał się do jednej z kancelarii adwokackich, będącej w trakcie remontu. Technicy kryminalistyki z KMP w Gliwicach szybko ustalili, że zabezpieczone na miejscy włamania ślady pasują do jeszcze trzech innych włamań, które miały miejsce na terenie Gliwic. Po przedstawieniu dowodów zatrzymany nie miał innego wyjścia jak przyznać się do przestępstw. Policjanci ustalili też wspólników włamywacza oraz paserów. Sprawa należy do rozwojowych, niewykluczone, że zatrzymany ma na koncie więcej przestępstw. Podejrzany włamywał się do mieszkań, biur i piwnicy.