Zatrzymani włamywacze
Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzanych o dokonanie kilkudziesięciu włamań i kradzieży na terenach działkowych. Obaj sprawcy pozostaną pod policyjnym dozorem. Może im grozić 10 lat więzienia.
Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzanych o dokonanie kilkudziesięciu włamań i kradzieży na terenach działkowych. Obaj sprawcy pozostaną pod policyjnym dozorem. Może im grozić 10 lat więzienia.
Kradzieże i włamania to według społeczego odzczucia mieszkańców jedne z najbardziej uciążliych i dokuczliwych przestępstw. Przekonali sie też o tym niestety działkowcy czterech ogrodów z Rudy 1: Janasa, Dzierżonia, Jutrzenki i XX-lecia. Od początku tego roku do 25 lutego doliczyli się oni kilkudziesięciu takich zdarzeń.
Dwa miesiące wytężonej pracy kryminalnych Komisariatu I dało wymierne efekty. Udało sie ustalić i zatrzymać dwóch mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy stali za tymi przestępstwami. Włamywali się oni do altan i pomieszczeń gospodarczych, z których kradli różne sprzęty i przedmioty. 19-letni Krystian P. i o rok starszy Roman B. usłyszeli czterdzieści zarzutów. Złodzieje przyznali się do popełnionych przestępstw i wyyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze.
Rudzcy funkcjonariusze sprawę uznają za rozwojową ponieważ włamań, których mogli się dopuścić podejrzani mężczyźni możebyć dużo więcej.
Działkowcy z Jutrzenki, Dzierżonia, Janasa i XX-lecia jeśli stwierdzili włamanie, kradzież lub usiłowanie włamania na ogródkach od stycznia do 25 luty bieżącego roku powinni ten fakt zgłosić w Komisariacie I przy ulicy Wolności 26 budynek obok Muzeum Miejskiego.
Co jeszcze może cieszyć w tej sprawie to fakt, że policjanci odzyskali kilkadziesiąt przedmiotów (narzędzia, elektronarzędzia, rtv i agd), które po wykonaniu niezbędnych czynności są sukcesywnie wydawane prawowitym właścicielom.
Prokurator Prokuratury Rejonowej nadzorujący postępowanie w tej sprawie zastosował wobec podejrzanych dozór policji jako środek zapobiegawczy. Jeśli zarzuty wobec podejrzanych potwierdzą się może im grozić kara nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.