Skłamała, że ją okradziono i pobito
Młoda kobieta z Chorzowa zgłosiła kradzież telefonu. Z treści zawiadomienia wynikało, że została okradziona w tramwaju. Jak ustalili śledczy, nastolatka wymyśliła historię o kradzieży i pobiciu. Teraz odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. W więzieniu może spędzić nawet 3 lata.
Młoda kobieta z Chorzowa zgłosiła kradzież telefonu. Z treści zawiadomienia wynikało, że została okradziona w tramwaju. Jak ustalili śledczy, nastolatka wymyśliła historię o kradzieży i pobiciu. Teraz odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. W więzieniu może spędzić nawet 3 lata.
22-letnia chorzowianka, w grudniu ubiegłego roku przyszła na komisariat. Tam śledczemu zgłosiła, że została okradziona, gdy jechała tramwajem. Nieznany mężczyzna ukradł jej telefon komórkowy. „Odważna” dziewczyna wyszła za złodziejem z tramwaju, a gdy chciała odzyskać swoją własność, została przez napastnika uderzona. Policjanci po przyjęciu zgłoszenia od poszkodowanej i pobitej kobiety, zaczęli szukać przestępcy. Śledczy bardzo szybko ustalili, że „ofiara” przestępstwa nadal dysponuje telefonem, który jak się okazało w ogóle nie został jej skradziony. Kobieta została we wtorek zatrzymana. Zostanie jej przedstawiony zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. Policjantommówiła, że gdy nie mogła znaleźć telefonu, chłopak doradził jej, aby zgłosiła kradzież zgubionej komórki. Już po zgłoszeniu przestępstwa w komisariacie policji, znalazła telefon komorkowy w mieszkaniu. Za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie w więzieniu może spędzić nawet 3 lata.