Dwa dni po katastrofie
Po dwóch dniach od katastrofy budowlanej w Zabrzu przy ulicy Andersa znane są już wstępne ustalenia dotyczące jej przyczyn. Prowadząca sprawę zabrzańska prokuratura oraz policjanci realizujący zlecone czynności ustalili, że prawdopodobną przyczyną eksplozji był wybuch gazu w mieszkaniu na I piętrze budynku.
Po dwóch dniach od katastrofy budowlanej w Zabrzu przy ulicy Andersa znane są już wstępne ustalenia dotyczące jej przyczyn. Prowadząca sprawę zabrzańska prokuratura oraz policjanci realizujący zlecone czynności ustalili, że prawdopodobną przyczyną eksplozji był wybuch gazu w mieszkaniu na I piętrze budynku.
W wyniku eksplozji jedna osoba zginęła, a trzy inne zostały ranne. Na podstawie wszczętego śledztwa prokurator powołał biegłego z zakresu pożarnictwa, a także zlecił policjantom przesłuchanie świadków zdarzenia. Funkcjonariusze zatrzymali właściciela mieszkania, w którym doszło do wybuchu. Z zebranych dotąd ustaleń wynika, że w dniu tragedii w jego mieszkaniu przebywało kilka osób raczących się różnymi wyskokowymi trunkami. Przed wybuchem opuścił on mieszkanie wraz z innymi osobami. Wewnątrz pozostało jednak dwóch mężczyzn, którzy korzystając z instalacji gazowej ogrzewali jedno z pomieszczeń płomieniem zapalonym bezpośrednio z rury doprowadzającej gaz. Jak ustalili śledczy, tuż przed 17.00 jeden z mężczyzn widząc, że płomień zgasł postanowił ponownie go zapalić. W tym momencie prawdopodobnie nastąpił wybuch...