Uratowali kobietę
Wczoraj popołudniu w jednym z mieszkań przy ul. Piłsudskiego wybuchł pożar. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy wkroczyli do płonącego mieszkania i wyciągnęli nieprzytomną i ranną kobietę. Płomienie zostały ugaszone przez strażaków, a ofiara ognia trafiła do szpitala. Teraz policjanci zajęli się wyjaśnieniem okoliczności pożaru.
Wczoraj popołudniu w jednym z mieszkań w Jaworznie wybuchł pożar. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy wkroczyli do płonącego mieszkania i wyciągnęli nieprzytomną i ranną kobietę. Płomienie zostały ugaszone przez strażaków, a ofiara ognia trafiła do szpitala. Teraz policjanci zajęli się wyjaśnieniem okoliczności pożaru.
W poniedziałkowe popołudnie jaworzniccy policjanci zostali poinformowani, iż z bloku przy ul. Piłsudskiego 26 wydobywają się kłęby dymu. Policjant dyżurny niezwłocznie na miejsce wysłał patrol. Działania mundurowych na miejscu były utrudnione z uwagi na duże zadymienie. Funkcjonariusze wkroczyli do mieszkania, w którym widoczne były płomienie, a następnie wynieśli samotnie mieszkającą ranną 54-letnią właścicielkę. Przed blokiem czekała już załoga pogotowia, która poszkodowaną z licznymi oparzeniami ciała przewiozła do szpitala w Jaworznie. Tam podjęto decyzję o przetransportowaniu kobiety do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Po zakończeniu akcji gaśniczej przez Straż Pożarną, ewakuowani mieszkańcy wrócili do swoich mieszkań. Według wstępnych ustaleń strażaków wynika, że do pożaru doszło w wyniku zaprószenia ognia. Sprawę będą wyjaśniać policjanci z Jaworzna.