Wiadomości

Sprzeczka zakończona śmiercią

Data publikacji 27.04.2009

Dwaj mężczyźni mieszkający razem często się kłócili, a bywało, że i pobili. Tym razem ich sprzeczka o to, kto ma pójść po alkohol zakończyła się śmiercią jednego z nich. Pozornie słabszy fizycznie 54-latek ugodził śmiertelnie młodszego o rok kompana. Za ten czyn może spędzić w więzieniu do 12 lat.

Dwaj mężczyźni mieszkający razem często się kłócili, a bywało, że i pobili. Tym razem ich sprzeczka o to, kto ma pójść po alkohol zakończyła się śmiercią jednego z nich. Pozornie słabszy fizycznie 54-latek ugodził śmiertelnie młodszego o rok kompana. Za ten czyn może spędzić w więzieniu do 12 lat.
Do zdarzenia doszło 21 kwietnia rano, kiedy to mieszkający przy ulicy Moniuszki mężczyźni pokłócili się najprawdopodobniej o to, który z nich ma iść po alkohol. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pomiędzy współlokatorami wywiązała się bójka, w trakcie której pozornie słabszy fizycznie 54-latek używając metalowego narzędzia śmiertelnie ugodził mieszkającego z nim od kilku miesięcy 53-letniego mężczyznę. Kiedy zorientował się, że jego współlokator nie żyje, uprzątnął mieszkanie i po południu zgłosił policji, że pod jego nieobecność ktoś wszedł do mieszkania i zabił jego kolegę. Prawdziwy przebieg wydarzeń bardzo szybko ustalili bytomscy kryminalni i zatrzymali 54-letniego faktycznego sprawcę tego przestępstwa. Wczoraj na wniosek śledczych sąd aresztował go tymczasowo na 3 miesiące. Za to przestępstwo może spędzić do 12 lat za kratkami.

Powrót na górę strony