Wpadł, bo zgubił telefon
Policjanci komisariatu IV zatrzymali 15-letniego bielszczanina, który zaatakował na ulicy 40-letnią kobietę i próbował skraść jej torebkę. Ofiara broniła się i tylko dzięki temu nie utraciła dokumentów, telefonu i pieniędzy. W czasie szamotaniny napastnik zgubił swój telefon komórkowy. Uciekł z miejsca zdarzenia, ale nie na długo...
Policjanci komisariatu IV zatrzymali 15-letniego bielszczanina, który zaatakował na ulicy 40-letnią kobietę i próbował skraść jej torebkę. Ofiara broniła się i tylko dzięki temu nie utraciła dokumentów, telefonu i pieniędzy. W czasie szamotaniny napastnik zgubił swój telefon komórkowy. Uciekł z miejsca zdarzenia, ale nie na długo...
Nieletni został zatrzymany wczoraj wieczorem w miejscu zamieszkania. Jak ustalono, w poniedziałek wieczorem na ulicy Komorowickiej w Bielsku-Białej napadł na kobietę. Kiedy wysiadła z autobusu podbiegł do niej i kopnął ją w nogi. Ofiara przewróciła się, wówczas napastnik doskoczył do niej i próbował wyrwać jej torebkę. Ponieważ kobieta broniła się i wzywała pomoc, sprawca uciekł. W czasie szamotaniny wypadł mu z kurtki telefon komórkowy. Pokrzywdzona przekazał zgubę policjantom. Szybko ustalono personalia napastnika, a wczoraj go zatrzymano. Przewieziono go do Policyjnej Izby Dziecka. Trafił tam nie po raz pierwszy. Przed dwoma tygodniami policjanci zatrzymali go w związku z kradzieżą, której dopuścił się 2 marca br. Wówczas wraz ze swoim o rok starszym kolegą wyłamał drzwi w szafce jednego ze stoisk w hipermarkecie przy ulicy Sarni Stok. Łupem włamywaczy padły pieniądze w kwocie 750 złotych.
Aktualnie sprawca przesłuchiwany jest przez policjantów Zespołu do Spraw Nieletnich i Patologii, którzy ustalają, czy ma na swoim koncie także inne czyny. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd dla Nieletnich. Sąd może zastosować wobec niego środki oddziaływania wychowawczego i poprawczego – orzec nadzór kuratora, zobowiązać go do naprawienia wyrządzonych szkód, umieścić nieletniego w ośrodku szkolno wychowawczym lub poprawczym.