Pluskwa u posła
Śląscy policjanci i prokuratorzy zakończyli śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchu w biurze jednego ze śląskich parlamentarzystów. Aktem oskarżenia objęte zostały trzy osoby, w tym dwie pracownice biura poselskiego. Za nielegalne założenie podsłuchu i udostępnienie w ten sposób informacji osobom nieupoważnionym, oskarżonym grozi teraz kara do 2 lat więzienia.
Śląscy policjanci i prokuratorzy zakończyli śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchu w biurze jednego ze śląskich parlamentarzystów. Aktem oskarżenia objęte zostały trzy osoby, w tym dwie pracownice biura poselskiego. Za nielegalne założenie podsłuchu i udostępnienie w ten sposób informacji osobom nieupoważnionym, oskarżonym grozi teraz kara do 2 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w 2003 roku. Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i Prokuratury Rejonowej Centrum – Zachód w Katowicach ustalili, że urządzenie podsłuchowe zostało zakupione poza terytorium RP i dostarczone przez 62-letniego mężczyznę jednej z kobiet, która zamontowała je w gabinecie posła. Podsłuch miał działać przez rok. Teraz cała trójka oskarżonych, mieszkańców Piekar Śląskich, Krakowa i Sosnowca, stanie przed sądem. Za to przestępstwo mogą spędzić w więzieniu dwa lata.