Wiadomości

Najpierw lodówki, teraz paliwo i alkohol

Data publikacji 16.10.2008

O właścicielu punktu skupu palet informowaliśmy w lipcu br., kiedy to policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z Bytomia wraz z funkcjonariuszami z KWP w Katowicach, zatrzymali go w związku z udziałem w paserstwie lodówek przemysłowych, skradzionych na szkodę sieci sklepów spożywczych. Tym razem mężczyzna w ręce policjantów trafił po tym, gdy w jego firmie ujawniono skradzione paliwo, alkohol i napoje chłodzące.

O właścicielu punktu skupu palet informowaliśmy w lipcu br., kiedy to policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z Bytomia wraz z funkcjonariuszami z KWP w Katowicach, zatrzymali go w związku z udziałem w paserstwie lodówek przemysłowych, skradzionych na szkodę sieci sklepów spożywczych. Tym razem mężczyzna w ręce policjantów trafił po tym, gdy w jego firmie ujawniono skradzione paliwo, alkohol i napoje chłodzące.
Wczoraj po południu, po trwającej kilkadziesiąt dni policyjnej obserwacji, funkcjonariusze z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą bytomskiej komendy, weszli na teren punktu skupu palet przy ulicy Celnej. Miejsce to pozostawało w zainteresowaniu policjantów od połowy lipca br., kiedy to na terenie firmy odnaleziono 18 lodówek przemysłowych skradzionych na szkodę dyskontu spożywczego. Wówczas zarzut paserstwa usłyszał 51-letni mieszkaniec Chorzowa - właściciel punktu skupu palet. Zarzut kradzieży lodówek przedstawiono natomiast 53-letniemu mieszkańcowi Siemianowic Śląskich. Tym razem na terenie firmy funkcjonariusze znaleźli 236 puszek piwa, 95 półlitrowych butelek wódki, 5 litrów spirytusu, papierosy, ponad 200 litrów napojów gazowanych, a także 30 litrów oleju napędowego i dwie pompy służące do przetaczania paliwa. Pompy wykorzystywano do kradzieży paliwa ze zbiorników TIR'ów, co działo się za zgodą i wiedzą przyjeżdżających w tym celu kierowców ciężarówek. Paliwo to następnie było odsprzedawane między innymi taksówkarzom i znajomym chorzowianina. Kierowcy TIR'ów, pracujący na rzecz różnych firm, oprócz paliwa sprzedawali też właścicielowi skupu palet skradzione z transportu artykuły, w tym alkohol, piwo i napoje chłodzące. Wyjaśniający sprawę policjanci ustalili ponad 20 osób biorących udział w tym procederze. Każdą z tych osób czeka kara, której wymiar określi sąd, po zgromadzeniu przez policję wszystkich dowodów w sprawie. 51-letniemu chorzowianinowi  za paserstwo grozi nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony