Uratowali kobietę
Wczoraj około 20.00 oficer dyżurny z komisariatu w Stroszku odebrał telefon od przebywającej w Gorzowie Wielkopolskim kobiety. Twierdziła ona, że od jakiegoś czasu nie może skontaktować się z 65-letnią mamą, mieszkającą samotnie przy ulicy Narutowicza.
Wczoraj około 20.00 oficer dyżurny z komisariatu w Stroszku odebrał telefon od przebywającej w Gorzowie Wielkopolskim kobiety. Twierdziła ona, że od jakiegoś czasu nie może skontaktować się z 65-letnią mamą, mieszkającą samotnie przy ulicy Narutowicza. Policjanci, którzy natychmiast udali się na miejsce ustalili, że kobieta nie była widziana przez lokatorów budynku od 4 dni. Poproszeni o pomoc strażacy wyłamali drzwi do mieszkania. Okazało się, że wyczerpana i odwodniona 65-latka leży w łóżku. Chorą na cukrzycę kobietę policjanci oddali pod opiekę lekarską.
Interesujmy się tym co się dzieje wokół nas, szczególnie osobami starszymi, schorowanymi, mieszkającymi samotnie. Taka „zdrowa” ciekawość niejednokrotnie przyczyniła się do uratowania życia osobom potrzebującym pomocy.