Tragedie w Bytomiu
Wczoraj około 14.10 z okna mieszkania usytuowanego na dziewiątym piętrze bloku przy ulicy Cichej, wyskoczyła razem ze swoim czteromiesięcznym synkiem 30-letnia kobieta. Oboje zginęli. Kilka godzin później, w tym samym bloku doszło do kolejnej tragedii.
Wczoraj około 14.10 z okna mieszkania usytuowanego na dziewiątym piętrze bloku przy ulicy Cichej, wyskoczyła razem ze swoim czteromiesięcznym synkiem 30-letnia kobieta. Oboje zginęli. Kilka godzin później, w tym samym bloku doszło do kolejnej tragedii. Około 23.00 oficer dyżurny bytomskiej policji otrzymał informację o awanturze w mieszkaniu na dziesiątym piętrze. Po kilku minutach policjanci, przed klatką schodową zatrzymali nietrzeźwego 25-latka. Jego wygląd wskazywał na możliwość udziału w bójce. Okazało się, że zatrzymany awanturował się z młodszą o 4 lata konkubiną. W obronie kobiety stanęła jej matka oraz mieszkający na tej samej kondygnacji dziadkowie. Babcia kobiety została popchnieta przez 25-latka i przewróciła się. Z obrażeniami głowy została prewieziona do szpitala. Zatrzymany pochnął również staszego mężczyznę, który po upadku na podłogę zmarł. Przyczyny jego śmierci ustali zarządzona już sekcja zwłok. Policjanci prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoiczności obu zdarzeń.