Wiadomości

Pjany złodziej przez kilka godzin kierował autobusem

Data publikacji 02.05.2007

Katowiccy policjanci zostali wezwani przedwczoraj około 22.30 do bazy autobusowej przy ulicy Mickiewicza, gdzie miało dojść do kradzieży autobusu marki Ikarus.

Katowiccy policjanci zostali wezwani przedwczoraj około 22.30 do bazy autobusowej przy ulicy Mickiewicza, gdzie miało dojść do kradzieży autobusu marki Ikarus. Na miejscu okazało się, że pracownik ochrony ujął pijanego mężczyznę, który najprawdopodobniej przez kilka godzin kierował autobusem wcześniej skradzionym z zajezdni. Funkcjonariusze ustalili, że około 19.45 dyspozytor usiłował wysłać dyżurnego kierowcę w autobusie na trasę linii nr 30, gdyż doszło do defektu jednego z pojazdów. Wówczas to wyszło na jaw, że "awaryjny" autobus zniknął z bazy. Okazało się, że poszukiwanym ikarusem wyjechał na trasę linii nr 7 nieznany mężczyzna, podający się za kierowcę. Dyspozytor zorientował się, że autobus, który nie był w żaden sposób zabezpieczony, został skradziony. Około 22.15 poszukiwany pojazd wjechał na teren zajezdni. Pracownik ochrony natychmiast ujął złodzieja, którym okazał się 21-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 1 promil w wydychanym powietrzu. Autobus miał uszkodzone naroże i przerysowany bok, co mogło świadczyć o tym, że kierujący doprowadził do kolizji z innymi pojazdami lub przeszkodami. Zatrzymany powiedział policjantom, że chciał przejechać się autobusem, gdyż było to jedno z jego dziecięcych marzeń. Marzyciel nie miał uprawnień do kierowania autobusem. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje prokurator i sąd. Za krótkotrwałe użycie pojazdu i kierowanie nim pod wpływem alkoholu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Powrót na górę strony