Chciał oszukać seniora - wpadł w ręce mikołowskich kryminalnych
Policjanci z wydziału kryminalnego mikołowskiej komendy ustalili i zatrzymali mężczyznę, który w województwie śląskim, małopolskim i podkarpackim zajmował się oszustwami metodami „na policjanta i wnuczka”. Wpadł na gorącym uczynku, gdy podejmował wyrzuconą prze okno torbę, w której miały być pieniądze. Podejrzany usłyszał 6 zarzutów, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Gdy mikołowscy kryminalni rozmawiali w mieszkaniu 90-letniego mężczyzny na temat oszustwa, jakiego padł ofiarą, przestępcy zadzwonili ponownie. Kolejny raz rozmówca, podający się za policjanta kazał seniorowi przygotować i przekazać cenne rzeczy. Tym razem miał spakować wszystkie posiadane w domu kosztowności oraz pieniądze do reklamówki i za jakiś czas, gdy zadzwoni telefon, wyrzucić je przez okno. Policjanci postanowili zaczekać…
Gdy 90-latek, po otrzymanym sygnale, wyrzucił reklamówkę, w której jednak nie umieścił żadnych wartościowych rzeczy, młody mężczyzna natychmiast zabrał pakunek i szybko zaczął się oddalać. Nie uciekł jednak daleko, gdyż po chwili był już w rękach policjantów.
Jak się okazało, zatrzymany brał udział w podobnych oszustwach, również metodą „na wnuczka”, nie tylko w województwie śląskim, ale i w małopolskim oraz podkarpackim. 19-letni mieszkaniec Krakowa przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia.
Jeśli ktoś żąda od nas pieniędzy, zwłaszcza podając się za policjanta, prokuratora, pracownika banku czy wnuczka, zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o radę sąsiada lub zadzwońmy pod numer alarmowy 112.