Wiadomości

Bo policjantem jest się zawsze

Data publikacji 17.12.2024

O tym, że policjantem jest się nie tylko na służbie, dowiódł młodszy aspirant Paweł Maślankiewicz. Mundurowy, który na co dzień pracuje w zawierciańskiej prewencji, będąc na urlopie zatrzymał włamywacza. Dzięki reakcji policjanta 36-latka nie ominie kara, a grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Przed 3.00, w nocy z piątku na sobotę, obok jednego ze sklepów w Myszkowie przejeżdżał będący na urlopie młodszy aspirant Paweł Maślankiewicz – policjant, który na co dzień pełni służbę w zawierciańskiej prewencji i wyjaśnia różnego rodzaju wykroczenia. Mundurowy zauważył uszkodzone drzwi i roletę sklepu, a także obecną na miejscu ochronę. Nieopodal dostrzegł także idącego poboczem mężczyznę. Policjant zauważył, że niesie on napoje. Nie zawahał się ani chwili i podjechał do niego.

Jak się okazało, policyjne doświadczenie nie zawiodło aspiranta. 36-latek przyznał, że włamał się do sklep, bo... chciało mu się pić, a wszystkie lokale były zamknięte. Mężczyzna był trzeźwy. Został przekazany myszkowskim policjantom. Choć wartość skradzionego towaru nie przekroczyła 20 złotych, sprawca odpowie za kradzież z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Powrót na górę strony