Policjant pomógł nieprzytomnemu mężczyźnie
Policjant z katowickiego oddziału prewencji, w czasie wolnym od służby, pomógł mężczyźnie, który stracił przytomność i upadł na jezdnię. Jak się okazało, 50-latek nie powinien sam opuszczać domu. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji stróża prawa, mężczyzna trafił w ręce lekarzy i z całej sytuacji wyszedł cało.
Podkom. Krzysztof Woskowicz z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, w czasie urlopu jechał swoim samochodem w kierunku miejscowości Bobolice. Kiedy zauważył mężczyznę przewracającego się na jezdnię, natychmiast ruszył z pomocą. Zatrzymał pojazd i podbiegł do poszkodowanego. Mężczyzna leżał na jezdni w taki sposób, że przejeżdzające samochody omijały go w bliskiej, wręcz niebezpiecznej odległości. Policjant wstrzymał ruch i przetransportował poszkodowanego na pobocze. Mężczyzna miał silne drgawki, dławił się, a na dłoni i twarzy wystąpiło zasinienie.
Policjant wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Podczas oczekiwania na pomoc, sam zabezpieczał osobę przed obrażeniami oraz na bieżąco kontrolował jej oddech oraz tętno. Kiedy na miejsce dotarli ratownicy, policjant udzielił im pomocy w umieszczeniu poszkodowanego w karetce. Do czasu przekazania mężczyzny, kontakt z nim był znacznie utrodniony. Poszkodowany został zabrany do szpitala.
Dzięki zdecydowanej i szybkiej reakcji policjanta, 50-latek trafił pod fachową opiekę medyczną i jego stan zdrowia nie uległ pogorszeniu.