Rocznica śmierci starszego sierżanta Marka Sienickiego
32 lata temu zginął na służbie nasz kolega - starszy sierżant Marek Sienicki. Przy pamiątkowej tablicy w miejscu jego tragicznej śmierci, wystawiono wartę honorową. Jak co roku, kwiaty złożyli przedstawiciele samorządu oraz Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Bytomiu młodszy inspektor Damian Radziejowski.
Starszy sierżant Marek Sienicki zginął w nocy 2 maja 1992 roku podczas służby, którą pełnił wspólnie z kolegą. Policjanci patrolowali ulicę Woźniaka, gdzie zauważyli dwóch podejrzanych mężczyzn. Ich zachowanie wskazywało, że chcą skraść lub włamać się do zaparkowanego samochodu dostawczego. Policjanci postanowili ich wylegitymować. Gdy wysiedli z radiowozu, w ich kierunku padła seria z karabinu maszynowego. Służący w policji zaledwie półtora roku 25-letni Marek zginął na miejscu. Pozostawił żonę i osierocił rocznego synka. Jego kolega został postrzelony w brzuch. Uniknął śmierci tylko dlatego, gdyż bandyci byli przekonani, że nie żyje. Ciężko ranny policjant, nim stracił przytomność, o zdarzeniu zdołał jeszcze powiadomić dyżurnego bytomskiej komendy. Kiedy wyszedł ze szpitala, powrócił do służby.
Sprawcy zabójstwa zostali zatrzymani, a po upływie roku od zdarzenia, osądzeni i skazani. O miejscu tragedii przypomina dziś pamiątkowy obelisk, wystawiony ku czci zmarłego. W rocznicę śmierci Marka, w miejscu, w którym zginął, policjanci wystawili wartę honorową.
Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Bytomiu - młodszy inspektor Damian Radziejowski wraz z kapelanem księdzem Joachimem Gondro, w towarzystwie ojca Marka Sienickiego, oraz Zastępcy Prezydenta Bytomia, złożyli kwiaty i zapalili znicze, upamiętniając dzień rocznicy śmierci starszego sierżanta Marka Sienickiego.
Nad bezpiecznym przebiegiem uroczystości czuwali policjanci bytomskiego garnizonu.